Robotnicy uszkodzili kamienicę w Chełmnie! Dziura na wylot w ścianie! Mieszka tam 30 osób! Zdjęcia

Do nietypowego zdarzenia doszło w Chełmnie, gdzie z powodu prac wyburzeniowych robotnicy uszkodzili sąsiednią kamienicę. To mógł być dramat dla 30 osób - mieszkańców tego budynku.

- Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastaliśmy uszkodzony trzykondygnacyjny budynek mieszkalny wielorodzinny o konstrukcji murowanej - informuje kpt. Kasper Korczak, oficer prasowy KP PSP w Chełmnie. - Ustaliliśmy, że podczas prac wyburzeniowych budynku przylegającego od zachodniej strony doszło do uszkodzenia ściany i narożnika budynku mieszkalnego. W mieszkaniu numer cztery, usytuowanym na parterze, wybrzuszyła się ściana. Natomiast na korytarzu pojawiły się pęknięcia tynku.

W budynku przy ul. Styczniowej 50B znajduje się dwanaście mieszkań, po cztery na każdej z kondygnacji. Obiekt jest zamieszkiwany przez 30 osób.

Strażacy z JRG w Chełmnie zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Użytkownika mieszkania numer cztery poprosili o jego opuszczenie. O zdarzeniu poinformowali powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, burmistrza Chełmna, prezes Chełmińskiej Inicjatywy Mieszkaniowej oraz kierownika budowy prac wyburzeniowych.

- Po przybyciu powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dokonano wspólnie oględzin budynku, a na jego prośbę - prac rozbiórkowych w mieszkaniu, gdzie wybrzuszyła się ściana - dodaje Kasper Korczak. - Po usunięciu tynku okazało się, że powstał otwór w ścianie o wymiarach około 30 na 30 cm. Inspektor podjął decyzję o konieczności opuszczenia lokalu przez użytkownika. Poinformował również, że prace wyburzeniowe zostaną wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy.

Na miejscu od razu pojawił się burmistrz Chełmna.

- Do naszej kamienicy doklejony był stary budynek, jakieś warsztaty, który należał do prywatnej osoby - mówi Mariusz Kędzierski. - Na zlecenie właściciela robotnicy zaczęli wyburzać ten budynek. Wyciągali belki stropowe, na których był zbudowany dach i przy jednej przebili się do lokalu w naszej kamienicy. Najpierw zauważalne było uwypuklenie, a jak się tego dotknęło, wszystko spadło i zrobiła się dziura na przelot - na około 30 cm. Lokatora trzeba było wykwaterować. Powiedział, że pójdzie do babci.

Burmistrz nie kryje, że był przygotowany nawet na najgorszy ze scenariuszy - konieczność wykwaterowania wszystkich lokatorów kamienicy.

- Na szczęście, obyło się bez tego - dodaje burmistrz. - Jutro mam spotkanie z inspektorem nadzoru budowlanego i prezes Chełmińskiej Inicjatywy Mieszkaniowej i zobaczymy, co dalej. Koszt wszelkich napraw, które będą konieczne w naszej kamienicy w związku z tym uszkodzeniem, będziemy ściągać z OC właściciela.

Dlaczego wyburzano obiekt?

- Jest tam teraz olbrzymi plac, na którym ma powstać budynek mieszkalny na 60 mieszkań - informuje Mariusz Kędzierski. - Właściciel z Chełmna sprzedał teren deweloperowi, który zaplanował tu taką budowę.

Straty oszacowano wstępnie na 20 tys. złotych.