Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper Skibicki z Płutowa bohaterem meczu Legia Warszawa - Lech Poznań. Jego droga do ekstraklasy, zdjęcia

Monika Smól
Monika Smól
Kacper Skibicki zaliczył wprost wymarzony debiut na boisku PKO Ekstraklasy strzelając gola dla Legii Warszawa. "Legioniści" wygrali 2:1
Kacper Skibicki zaliczył wprost wymarzony debiut na boisku PKO Ekstraklasy strzelając gola dla Legii Warszawa. "Legioniści" wygrali 2:1 archiwum prywatne
Debiut Kacpra Skibickiego - 19-latka z gminy Kijewo Królewskie - to temat numer jeden po meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań. W klasyku ekstraklasy młody zawodnik, rozpoczynający piłkarską karierę na boisku Pomowca Kijewo Królewskie, strzelił w debiucie gola Kolejorzowi. - Myślę, że lepszego debiutu nie mógł sobie wymarzyć - mówi Paulina Baranowska, sędzina piłkarska czwarta w historii kobieta dopuszczona do sędziowania rozgrywek męskiej Ekstraklasy.

Koronawirus kontra piłka nożna. Pandemia torpeduje rozgrywki.

Kacper Skibicki, niespełna miesiąc temu 11 października, obchodził 19 urodziny, a już mówi się o nim jako o bohaterze na boisku PKO Ekstraklasy. Zawodnik drugiej drużyny Legii Warszawa zadebiutował na boisku ekstraklasy w meczu z Lechem Poznań i wkrótce po wejściu strzelił gola rywalowi z Poznania. Wszedł w 59. minucie, a już w 67. pokonał golkipera gości. Mecz 2:1 wygrała Legia. Od wczoraj nastolatek jest na ustach niemal wszystkich portali sportowych.

Zobaczcie bramkę strzeloną Lechowi Poznań przez Kacpra Skibickiego

Niewiele osób wie, że droga Kacpra do ekstraklasy - choć krótka - nie była łatwa. Dużo zawdzięcza determinacji wujka. Tomasz Cichowlas nie kryje, że traktuje go jak własnego syna.

- Na swojej ścieżce piłkarskiego rozwoju Kacper miał na pewno wiele szczęścia - mówi Tomasz Cichowlas z Płutowa, wujek Kacpra. - Zaczynał w Pomowcu Kijewo Królewskie. Pierwszym trenerem Kacpra był Paweł Gurzyński. Najwięcej czasu spędzil z nim i etap kijewskiej piłki zakończył u trenera Adama Cieślińskiego. Pomowiec to drużyna A-klasowa. Moja żona i mama Kacpra to bliźniaczki. Mieszkamy w tym samym, piętrowym domu. Właściwie to my go wychowaliśmy i przez cały czas mamy z nim świetny kontakt. Jego tata pracuje w Holandii, rzadko bywa w domu, więc ja starałem się zadbać o to, aby rozwijał się sportowo. Ma też młodszego brata i siostrę. Pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał w Pomowcu Kijewo Królewskie. Potem trafił do trenera Pawła Borkowskiego w juniorach starszych Olimpii Grudziądz. tam zadebiutował z pierwsza drużyną, grającą w II lidze. Szybko grudziądzanie sprzedali go legii. A ta, kupiła i... wypożyczyła z powrotem do Grudziądza. Legia przyglądała się jednak temu, jak się rozwija i uznała, że za słabo, po czym - przekierowała go do Pogoni Siedlce. Tam jednak zaczęła się afera antydopingowa, Legia nie chciała by Kacper był w zespole, w który, źle się dzieje.

Kacper znów był w stolicy.

Udany debiut Kacpra Skibickiego już owocuje - jest powołany do U21

- Trafił do rezerw - opowiada Tomasz Cichowlas. - W pierwszym zespole piłkarze zaczęli chorować na koronawirusa i to spowodowało, że sztab szkoleniowy sięgnął do rezerw - po czterech młodzieżowców. Na treningach Kacper się spisał i znalazł się w meczowej osiemnastce na mecz Legia-Lech. Debiut oglądałem z całą rodziną. Moje trzy córki, żona, ja - wszyscy jesteśmy z niego bardzo dumni. Taka bramka w debiucie to coś pięknego.

Pierwsze efekty świetnego debiutu już są.

- Dziś dostał powołanie do kadry narodowej U21 - cieszy się Tomasz Cichowlas. - To pierwsza, bardzo szybko przychodząca nagroda, po wczorajszym pięknym debiucie. Mam nadzieję, że jego kariera piłkarska wskoczyła na właściwe tory, został zauważony, doceniony i nikt nie będzie miał obaw, by na niego stawiać.

W rodzinnych stronach specjaliści od piłki nożnej mówią o nim w samych superlatywach.

- Prowadziłem go cztery lata - mówi Adam Cieśliński, trener Kacpra w Pomowcu Kijewo Królewskie. - Kacper zaczął przygodę z piłką w sezonie 2011-2012 w grupie młodzik w klubie LKS Pomowiec Kijewo Królewskie. Grał u nas w klubie sześć lat przechodząc po kolei kolejne szczeble młodzieżowej piłki. W każdej grupie wiekowej był jednym z najmłodszych zawodników, a mimo to się wyróżniał. Nawet w swoim ostatnim sezonie w grupie junior starszy musiał rywalizować z trzy lata starszymi od siebie zawodnikami.
To był jego najlepszy sezon. Drużyna juniora starszego wygrała wtedy mistrzostwo swojej kategorii. W sezonie 2016/17, jako pomocnik zdobył 16 bramek i został najlepszym strzelcem zespołu. Od początku cechowała go wielka ambicja i serce do gry. Sumienny w treningu, szybki, głównie grający na pozycji bocznego pomocnika czasem napastnika.

Po skończeniu 15 lat zgłoszony został do seniorskiej drużyny rozegrał kilka spotkań w A klasie z pierwszym zespołem zdobywając również kilka bramek.

- Jednak jego talent eksplodował w zespole juniora starszego - dodaje Adam Cieśliński. - Zarząd z trenerami od razu zdecydował, że trzeba dać mu szansę i pomóc w rozwoju.
W maju 2017 pojechałem z nim na testowy mecz do Grudziądza. Wypadł bardzo dobrze i w następnym sezonie został zawodnikiem Olimpii. Poza boiskiem to sympatyczny, chłopak, nigdy nie odmawiał pomocy - często pomagał mi na orliku jako wolontariusz, zawsze wspierał innych - zwłaszcza młodszych zawodników. Wspólnie z kierownikiem Łukaszem Buczkiem zawsze mówiliśmy, że dla niego nie ma różnicy czy gra z Węgrowianką Węgrowo czy Lechem Poznań. Wchodzi i daje z siebie wszystko grając bez kompleksów. "Chłopak ma wycięty układ nerwowy".

Jaki jest Kacper?

- Pokorny, spokojny, ułożony, bardzo pracowity, słucha i realizuje polecenia trenera - wymienia Tomasz Cichowlas. - I nie jest ważne dla niego, czy zagrałby przeciwko Barcelonie czy przeciwko słabemu zespołowi - on wychodzi na boisko i daje z siebie wszystko. W Legii kontrakt Kacpra obowiązuje do końca grudnia 2021 roku i mam nadzieję, że w tym czasie jeszcze wielokrotnie będzie mógł zaprezentować się kibicom. Oczywiście, dużo pracy jeszcze przed nim, ale liczę, że dostanie kolejne szanse od trenera Czesława Michniewicza. Obawiałem się, czy poradzi sobie z tremą, ale widziałem, że wyszedł i zrobił swoje. Na pewno to też zasługa kolegów z szatni, że dobrze go przyjęli. Cieszę się też, że ma świetnego menedżera, Michała Kołakowskiego, współwłaściciela Arki Gdynia.

Paulina Baranowska zna Kacpra i oglądała spotkanie Legii z Lechem.

Pani sędzina chwali młodego "Legionistę"

- Lepszego debiutu Kacper nie mógł sobie wymarzyć - mówi Paulina Baranowska, sędzina piłkarska. - Wykorzystał szansę, którą dostał, w stu procentach. Zagrał bez kompleksów, jak równy z równym. Dostarczył wiele radości nam, mieszkańcom gminy Kijewo Królewskie, skąd pochodzi. Jego udanym debiutem żyjemy dziś wszyscy. Nie jest to proste, gdy pierwszy raz wychodzi się na boisko ekstraklasy, towarzyszy temu trema, a on sobie z nią świetnie poradził. To skromny chłopak, tym bardziej cieszę się, że miał okazję się zaprezentować. Trzymam kciuki za dalszy rozwój jego kariery!

Na Paulinę Baranowska można głosować w naszym plebiscycie - szczegóły poniżej

Czy miał predyspozycje na przyszłego ekstraklasowicza od początku? - pytamy trenera Adama Cieślińskiego.

- Oczywiście, że tak zawsze w niego wierzyłem - mówi Adam Cieśliński, szkoleniowiec Pomowca Kijewo Królewskie.

Do tej pory w swojej karierze 19-letni Kacper Skibicki rozegrał 147 meczów, strzelił 69 goli, na boisku spędził 8650 minut (za łaczynaspilka.pl).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto