Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamiętacie chełmnianina - zagrał w dwóch filmach Doroty Kędzierzawskiej?

Monika Smól
Monika Smól
Kamil Bitau z nagrodą za dźwięk, którą dostał film "Pora umierać" na XXXII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego siostra, Sandra, też zagrała w filmie. Na zdjęciu: pokazuje autografy, które dostał Kamil od aktorów i reżyserów.
Kamil Bitau z nagrodą za dźwięk, którą dostał film "Pora umierać" na XXXII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego siostra, Sandra, też zagrała w filmie. Na zdjęciu: pokazuje autografy, które dostał Kamil od aktorów i reżyserów. fot. Monika Smól
Marzenia się spełniają. Kamil Bitau, 16-latek z Chełmna, głęboko w to wierzy.

- Jak mam nie wierzyć, skoro jestem zwykłym chłopakiem, a zagrałem w dwóch filmach nagrodzonych na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni? - przekonuje. -W dodatku, przypadkiem.

Dla Kamila i jego siostry Sandry był to już drugi film Doroty Kędzierzawskiej, w którym zagrali. Nastolatek najpierw zagrał epizod w filmie "Jestem". Potem pani reżyser zaprosiła go na casting do filmu - "Pora umierać". Wygrał i zagrał, a wraz z nim Sandra.

- Nigdy nie brałem udziału nawet w szkolnym teatrzyku - przyznaje Kamil Bitau. - Do "Jestem" trafiłem z ulicy, gdyż film był kręcony w Chełmnie i tu poszukiwano statystów. Miałem niewiele tekstu do nauczenia. Rola Dostojewskiego w "Pora umierać" to już co innego. Zdecydowanie więcej dialogów do przyswojenia.

Partnerowałem Danucie Szaflarskiej i musiałem prowadzić z nią długie rozmowy, więc z tekstem trzeba było się oswoić, aby przed kamerą wypaść naturalnie.

Dyskutowaliśmy o życiu, problemach, biedzie. O tym, że jestem ze świetlicy i nie mam pieniędzy i że wstyd mi, iż chciałem ją okraść.

Tańczył z Anną Samusionek
Kamil zdradził nam, że na planie filmowym często zamiast mówić swoje kwestie do aktorki - mówił je do pani reżyser.

- Oczywiście, nie widać tego w ujęciach - śmieje się.

Kiedyś marzył o tym, aby zostać kucharzem lub mechanikiem samochodowym. I o motocyklu. Ten już ma, więc teraz marzy o... aktorstwie.

- "Pora umierać" to film o tym, jak chłopak, który próbuje okraść staruszkę, złapany przez tę panią na gorącym uczynku, zaprzyjaźnia się z nią - opowiada "Dostojewski". - Najtrudniejsza scena, to ta gdy wisiałem na balkonie. Miałem trzymać się jedną ręką i straszyć starszą panią, że spadam, gdy ta szczuła mnie psem. To było bardzo ryzykowne.

Syn głównej bohaterki, którą gra 92-letnia Szaflarska czeka, by matka umarła, bo chce sprzedać jej dom. Rychłej śmierci życzy jej także wnuczka. Nie spodziewaja się, że staruszka, zanim umrze, zdąży przepisać cały majątek na świetlicę, z której pochodzi jej ulubieniec - "Dostojewski".

- "Pora umierać", podobnie jak "Jestem" jest oparte na faktach - podkreśla Kamil. - Pani Dorota usłyszała podobną historię wiele lat temu.

Dzięki tej roli Kamil po raz drugi mógł przejść po czerwonym dywanie podczas 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

- Byłem też na premierze filmu i na konferencji prasowej - mówi. - Dziennikarze pytali mnie, jak się pracowało z panią Danutą przy filmie i jak do niego trafiłem. Z tą wielką aktorką grało się wspaniale. To ciepła kobieta, lubi żartować. W ogóle w tym filmie lepiej mi się grało, poznałem więcej ludzi i mogłem wyjechać poza Chełmno, bo kręciliśmy w Otwocku.

WKamil zebrał kilkadziesiąt autografów. Po gali bawił się na bankiecie z gwiazdami polskiego kina.

- Tańczyłem z Anną Samusionek i nie czułem skrępowania - opowiada. - Zaprzyjaźniłem się z Cezarym Kosińskim. Wziął ode mnie autograf, mówił, że to ja jestem gwiazdą. Kiedy częstowali mnie winem, odmówiłem. Mimo to bawiłem się do piątej rano.

Nie czuje się gwiazdą
Do notesu Kamila wpisali się m.in.: Maciej Zakościelny, Robert Więckowski, Joanna Brodzik, Danuta Stenka, Beata Kawka, Marysia Niklińska, Emilian Kamiński, Zbyszek Zamachowski i reżyser Krzysztof Krauze. Bożena Dykiel napisała: "Dla Kamila, który jest gwiazdą".

- To bardzo miłe, choć gwiazdą się nie czuję - przyznaje skromnie Kamil. - Może za kilka filmów. Wyróżniony poczułem się również przez Grażynę Torbicką, która przedstawiła mnie jako obiecującego młodego aktora, kiedy na scenie odbierałem nagrodę za dźwięk z Arthurem Reinhartem. Nasza ekipa była też na specjalnym wywiadzie z panią Torbicką.

Kamil polubił Anielę, 19-letnią córkę Doroty Kędzierzawskiej.

- Razem zwiedziliśmy Gdynię, opiekowaliśmy się sobą nawzajem - mówi tajemniczo chełmnianin. - Poznaliśmy się już na planie filmowym.
Sandra w Gdyni nie była, ale aktorstwo też się jej spodobało.

- Grałam dziewczynkę ze świetlicy, byłam baletnicą, musiałam być niegrzeczna i przyznam, że mi to wychodziło - śmieje się 10-latka. - Chciałabym zostać aktorką.

Dostali cztery nagrody
Czarno-biała produkcja podobała się gdyńskiej publiczności. Film zdobył "Złotego Klakiera" dla najdłużej oklaskiwanego podczas oficjalnych pokazów w Teatrze Muzycznym.

- Owacja dla naszego filmu trwała prawie 8 minut - cieszy się Kamil. - Wkrótce film zostanie pokazany na festiwalach w Niemczech i Korei. Projekcja odbędzie się też w Chełmnie.

Oprócz tej za dźwięk, nagrodę za główną rolę kobiecą i tę od prezesa TVP odebrała Danuta Szaflarska.

tekst i fot. Monika Smól
[email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pamiętacie chełmnianina - zagrał w dwóch filmach Doroty Kędzierzawskiej? - Gazeta Pomorska

Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto