Gdy mieszkańcy uruchomili auto usłyszeli pisk kota wydobywające się spod maski.
Okazało się, iż w komorze silnikamiejsce odpoczynku znalazł sobie mały kotek. Dostał się tam spod komory. Podróżujący nie wiedzieli, jak go wyciągnąć, więc o interwencję poprosili strażaków. Ci zapewniają, że wystarczyła siła perswazji i kot sam opuścił pojazd. - Tak często działamy na koty, gdy zobaczą czerwony wóz - śmieją się.
INFO Z POLSKI 22.06.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?