Komenda Straży Miejskiej w Chełmnie ma dwa wakaty. Zgłosiło się trzech kandydatów

Niewielu, jeśli przypomnijmy, ze poprzednie cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem.

Tylko dwóch kandydatów przystąpiło do egzaminu. Żaden z nich nie założy jednak munduru.
- W naszej straży miejskiej są dwa wolne wakaty - mówi Czytelnik. - Nabór był. Zgłosiły się trzy osoby, w tym jedna kobieta. Jeden z mężczyzn sam zrezygnował po tym jak dowiedział się, że będzie test sprawnościowy. Drugi kandydat dostał pracę w firmie meblarskiej, natomiast kobieta nie przeszła testów sprawnościowych. Zatem wole miejsca nie są nadal obsadzone. Za najniższą krajową już nikt nie chce dziś pracować. I w dodatku narażać swojego życia. Praca w mundurze już nie jest takim „obiektem pożądania”, jak kiedyś.
Komendant straży miejskiej w Chełmnie potwierdza, że będzie ogłaszał kolejny nabór chętnych. Już w przyszłym tygodniu. Obecnie jego załoga to dziesięć osób.

- W pierwszym konkursie wystartowało dwóch kandydatów, ale ani dziewczynie, ani chłopakowi nie powiodło się na testach sprawnościowych - podkreśla Zbigniew Świdlikie-wicz, szef chełmińskich municypalnych. - Musimy zatem ponownie szukać kandydatów do pracy w naszych szeregach.
Czy rzeczywiście początkujący strażnik otrzymuje tylko najniższą krajową?
- Pensja na początku to dwa tysiące złotych, więc nieco więcej niż najniższa krajowa - dodaje Zbigniew Świdlikiewicz. - Ten, kto przejdzie test, pojedzie na kurs. Potem wróci do Chełmna na praktyki, a następnie będzie musiał zdać egzaminy. Gdy przeszkolony wróci do nas, będę starał się o wyższą pensję dla niego. Jednak fakt: kokosy to nie będą.

Kandydaci na municypalnych muszą mieć co najmniej 21 lat, obywatelstwo polskie, minimum średnie wykształcenie, prawo jazdy i czystą kartotekę karną. No i muszą być sprawni fizycznie.
Fot. Monika Smól: Do obowiązków municypalnych należy m.in. monitorowanie czy mieszkańcy działek nie chcą przezimować w schroniskach