- Wzorem roku ubiegłego zamierzamy zmodernizować dziesięć lokali komunalnych za 120 tysięcy złotych - mówi Piotr Murawski, zastępca burmistrza Chełmna. - To pustostany. Chcemy skuteczniej wykonywać eksmisje i zejść z kosztów płacenia odszkodowań właścicielom nieruchomości, które eksmitowani zajmują.
W mieście podkreślają, że aktualnie polityka mieszkaniowa jest dla nich priorytetem.
- W najbliższym kwartale wiele się będzie w tym temacie działo - zapowiada Piotr Murawski. - 120 tysięcy złotych pozwoli na wyremontowanie dziesięciu pustostanów mieszkaniowych należących do miasta Chełmna. Zależy nam przede wszystkim na wykonaniu zaległych wyroków eksmisyjnych.
Zazwyczaj, gdy mieszkaniec nie płaci i w konsekwencji właściciel nieruchomości lub zarządca wytacza proces o eksmisję, sąd nakazuje miastu wskazanie lokalu socjalnego, do którego dany mieszkaniec będzie eksmitowany. Do czasu, gdy miasto wskaże odpowiedni lokal socjalny po stronie miasta jest obowiązek płacenia za zajmowany bezprawnie lokal. Co roku jest to kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych w naszym budżecie, pochodzących z dochodów miasta. Urząd ma prawo domagać się tak zwanego regresu, czyli zwrotu wypłaconego przez miasto odszkodowania za bezprawne zajmowanie lokalu.
Jak przyznaje zastępca burmistrza Chełmna, regres jest jednak trudnym tematem.
- Na przestrzeni lat nie był on poruszany w Chełmnie - dodaje Piotr Murawski. - Aktualnie ten temat został rozpoznany przez Wydział Gospodarowania Nieruchomościami i zostanie poruszony na Społecznej Komisji Mieszkaniowej. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Współpracujemy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Chełmnie oraz administratorami nieruchomości. Dla miasta nie jest dobrą sytuacją, gdy płacimy odszkodowania. Lepszym rozwiązaniem jest przeniesienie danego mieszkańca - lub rodziny - w nasze zasoby, za które płacą niższy czynsz. Jednak płacą, tym samym nie obciążają budżetu miasta, jednocześnie mają w możliwie dobry sposób zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe.
Każdy przypadek jest inny. W większości przypadków problemem są kwestie typowo finansowe.
- Główny powód problemów lokalowych mieszkańców to utrata płynności finansowej, na przykład na skutek podżyrowania kredytu - podkreśla Piotr Murawski. - To są trudne i smutne przypadki.
Już w zeszłym roku wyremontowaliśmy wspólnie z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji kilkanaście pustostanów, dzięki czemu lista eksmisyjna została zredukowana o ponad połowę. Ponadto, przydzieliliśmy lokale mieszkańcom oczekującym na liście, nie jednokrotnie od wielu lat.
Pustostany trafiają do miasta w momencie, gdy poprzedni najemca lokalu w naszych zasobach rezygnuje lub umiera, ale również część pustostanów trafia do nas z zasobów prywatnych, gdy po śmierci właściciela nie ma spadkobiercy. Wiele mieszkań stało pustych od kilku lat, ze względu na trudności finansowe miejskiego Oddziału Zarządzania Nieruchomościami działającego przy ZWiK. W większości przypadków to pojedyncze lokale w kamienicach, głównie w obrębie starówki, chociaż nie tylko.
W Chełmnie deficyt mieszkań wciąż jest.
- Natomiast regularnie trafiają do nas mieszkania "z odzysku" - dodaje Piotr Murawski. - Problemem jest to, że nie możemy mieszkania zasiedlić bez remontu, ponieważ mieszkanie musi osiągnąć stan minimum. A to oznacza każdorazowo wydatek kilku do kilkunastu tysięcy złotych. I to był i jest największy problem.
W ubiegłym roku w mieście podjęto decyzję o przekazaniu dodatkowych środków z budżetu miasta właśnie na remonty pustostanów. W bieżącym roku radni poszli za ciosem i zdecydowali podobnie.
- Przewiduję, że za rok możemy wnioskować również o środki z budżetu miasta na ten cel - liczy Piotr Murawski. - Rachunek ekonomiczny jest tutaj bowiem jednoznaczny.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?