Prezes URSUS-a w Chełmnie: W lipcu złożymy wniosek i liczymy wsparcie Agencji Rozwoju Przemysłu

Przypomnijmy, pod koniec marca 2023 roku pisaliśmy o tym, że w URUS-ie produkcja odbywa się na poziomie 20-30 procent możliwości firmy. Prezes Piotr Mittelstaedt przyznał, że przedsiębiorstwo nie mamy pieniędzy na zakup materiałów, pracownicy otrzymują wynagrodzenia z opóźnieniem. Dodawał zarazem, że mają rynki zbytu i mogliby produkować pełną parą. Szukając pomocy, dotarł do ministra Krzysztofa Szczuckiego, który przyjechał do Chełmna.

Zakład Sprzętu Mechanicznego URSUS Sp. z o.o. w Chełmnie to firma ze 160-letnią tradycją. Od 1863 roku znajduje się przy ul. Słowackiego. Dla chełmnian to firma, która zawsze była i jest. Nie wszyscy wiedzieli, jaka walka toczy się od dawna w murach zakładu o to, czy będzie - o przyszłość, by nie zniknęła z mapy Chełmna, a pracownicy nie stracili źródła utrzymania.

O problemach URSUS-a pisaliśmy tutaj:

Prezes URSUS-a rozpoczął starania formalne o pomoc z Agencji Rozwoju Przemysłu. Dostrzegł nacisk w kampanii PiS i rządu na wspieranie polskich przedsiębiorstw z ugruntowaną historią. Poszedł tą drogą i wsparcie dla swoich działań, za pośrednictwem chełmińskich działaczy PiS-u, znalazł u ministra Krzysztofa Szczuckiego. Obecnie jest na finiszu przygotowywania wniosku do Agencji Rozwoju Przemysłu, który ma zostać złożony - jak zapowiada prezes - w lipcu.

- Jesteśmy w trakcie ciągłych konsultacji z ARP i w kontakcie z ministrem Szczuckim - mówi prezes URSUS-a Piotr Mittelstaedt. - Wniosek trzeba skonstruować tak, aby spełniał wymagania krajowe, unijne i ARP. Jesteśmy już na końcówce skomplikowanych i intensywnych przygotowań formalnych. W lipcu planujemy złożyć wniosek w ramach programu "Polityka nowej szansy". Agencja Rozwoju Przemysłu będzie miała potem od 30 do 45 dni na jego rozpatrzenie. Dzięki zaangażowaniu ministra Szczuckiego liczymy, że potrwa to możliwie jak najkrócej.

Prezes przyznaje, że ma problemy z wypłatną wynagrodzeń pracownikom, cały czas pieniądze trafiają do nich z opóźnieniem. W pierwszej kolejności opłacane są rachunki za gaz, energię, kupowane materiały. Na to ostatnie najbardziej brakuje środków.

- Jeśli nasz wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony to będziemy mogli uzdrowić wszystkie obszary działalności naszej Spółki - podkreśla Piotr Mittelstaedt. - Znajdą się także fundusze na wypłatę dużych jubileuszówek. Program "Polityka nowej szansy" daje firmom, które są w kłopotach, nowy start.

Jak mówi Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji, jest w stałym kontakcie z prezesem URSUS-a, odkąd zaangażował się w pomoc chełmińskiej firmie.

- W sprawie URSUS-a dzieje się dużo. Było wiele spotkań zarządu URSUS-a z przedstawicielami Agencji Rozwoju Przemysłu, w części z nich brałem udział. URSUS współpracuje z jedną z najlepszych w kraju firm konsultingowych - informuje Krzysztof Szczucki. - Przygotowują aplikację do programu Agencji Rozwoju Przemysłu. Po tym, jak złożą wniosek, uruchomiona zostanie procedura jego oceny. Zgodnie z prawem, jest miesiąc na rozpatrzenie, w niektórych przypadkach czas ten może zostać przedłużony. ARP zadeklarowała, że przychylnie spojrzy na ten wniosek i rozpatrzy go jak najszybciej. Jednak wszystkie wymagane kryteria prawne muszą zostać spełnione. Dokument musi być dobrze przygotowany, a jest skomplikowany i musi gwarantować pomyślne wdrożenie wszystkiego, co w nim zawarte. Chodzi o to, aby pieniądze państwowe nie poszły na marne.

Minister Szczucki nie kryje, że liczy na pozytywny koniec w sprawie pomocy dla chełmińskiego przedsiębiorstwa z tradycjami.

- Chcę doprowadzić do szczęśliwego finału. Wierzę, że URSUS dostanie pieniądze na restrukturyzację, wykorzysta je na rozkręcenie produkcji i wykorzystanie wszystkich możliwości firmy - dodaje Krzysztof Szczucki. - Zadeklarowałem pomoc i czuwam nad tym. Podkreślam zarazem, że prywatna firma z Chełmna ubiegać się będzie o pomoc publiczną, więc wchodzimy w obszar Prawa Europejskiego i wymogów unijnych. Ta pomoc musi wyglądać tak, by nie dało się jej na poziomie unijnym zakwestionować.