Hulajnogi w Chełmnie wywołują kontrowersje. Blokują chodniki, są porzucane gdzie popadnie. Zdjęcia

Temat hulajnóg budzi wśród mieszkańców miasta wiele kontrowersji.

- W sąsiedztwie mamy rodziny z małymi dziećmi - w wózkach, mamy też osobę z niepełnosprawnością poruszająca się na wózku inwalidzkim, która cudownie sobie radzi i korzysta z tego chodnika, dzieci chodzące do szkoły. Wszyscy omijamy te hulajnogi przy bardzo ruchliwej drodze, to naprawdę nie jest bezpieczne - mówi Czytelniczka o ulicy Toruńskiej. - Ustawienie ich w dużej ilości wzdłuż mojego ogrodzenia lub opieranie ich o nie - również nie jest rozwiązaniem problemu. I ja nie godzę się na to. Władze miasta powinny dbać o wspólny interes, bezpieczeństwo i porządek w mieście słuchając tego o co proszą mieszkańcy - nie tylko przeprowadzając rozmowy podczas zbliżających się wyborów.

Kobieta podkreśla, że wypowiada się w sprawie odcinka przy ulicy Toruńskiej. W komentarzach pod jej postem jest jednak odzew od mieszkańców, którzy takie same problemy z hulajnogami porzucanymi byle gdzie i byle jak mają kłopot w różnych miejscach Chełmna.

- Dzisiaj jadąc do domu dokładnie na to samo zwróciłam uwagę z córką naliczyłyśmy aż 21 sztuk - pisze jedna z komentujących sprawę. - A najlepsze jest to, że hulajnogi zostawia ciągle jedna i ta sama osoba, widziałam kilkukrotnie jak je tam odstawia.

Inni wskazują na to, że w naszym mieście nie wyznaczono stref do parkowania hulajnóg.

- Tu nie chodzi o miejsca do parkowania tylko o naszą wspaniałą młodzież, która tak właśnie jest wychowywana - uważa komentator. - Głównymi użytkownikami są młodzież i dzieciaki. Może zamiast narzekać, że nie ma wyznaczonych miejsc do zaparkowania zadbajcie o wychowanie własnych dzieci.

- Czy każdy z nas parkuje samochody porzucając je na chodnikach bądź jezdni? Jeżeli zamiast 20 hulajnóg zaległoby na chodniku 20 worków ze śmieciami nadal nikt nie interesowałby się tą sprawą? Czy wtedy znalazłby się odpowiedzialny za to zamieszanie i zostałby ukarany mandatem? Czy to nie jest zajęcie pasa drogowego za który podczas np. remontu domu stawiając rusztowanie już trzeba zapłacić? - pyta Czytelniczka.

- Liczę na wsparcie władz miasta, by zajęły się sprawą - dodaje kobieta. - Zaznaczam, że nie mam pretensji do władz miasta ani do udogodnień wprowadzanych dla mieszkańców, ale uważam, że wszystko powinno odbywać się w granicach rozsądku i bezpieczeństwa.

Jak się okazuje, w Urzędzie Miasta Chełmna nie mieli wpływu na to, czy hulajnogi po Chełmnie będą jeździć. Byli wręcz nastawieni negatywnie.

- Hulajnogi zostały wprowadzone na terenie Chełmna przez firmę TIER w połowie sierpnia bieżącego roku - mówi Piotr Murawski, wiceburmistrz Chełmna. - Firma jest właścicielem i operatorem systemu. Po wdrożeniu, podjęliśmy ustalenia dotyczące ewaluacji systemu po okresie 10 tygodni (na przełomie października), po analizie ruchu użytkowników i użytkowniczek. Obecnie oczekujemy na stosowne dane w tym zakresie. Niestety, w toku użytkowania systemu zaobserwowaliśmy szereg nieprawidłowości związanych przede wszystkim z nieprzestrzeganiem zasad korzystania przez użytkowników – najczęściej jest to kwestia nieprawidłowego parkowania urządzeń.

Wiceburmistrz twierdzi, że hulajnogi ze zdjęcia w poście naszej Czytelniczki zostały przestawione tak, aby nie kolidowały z ruchem pieszym.

- Operator został wezwany do szybkiego usunięcia koncentracji urządzeń w niniejszym miejscu, co też w przeciągu maksymalnie 24 godzin powinien wykonać - informuje Piotr Murawski. - Operator został poproszony o analizę problemu w niniejszym punkcie - spodziewamy się, że niewielka grupa osób, lub nawet jedna osoba odpowiada za tę koncentrację, osoba ta zostanie pouczona co do sposobu użytkowania urządzenia. Firma dysponuje takimi danymi. W przypadku ul. Toruńskiej, gdzie obserwujemy największe problemy z funkcjonowaniem systemu, przygotowujemy korektę strefy, z wariantem ustanowienia parkingu obowiązkowego zatrzymania. Oznacza to, że użytkownik będzie mógł pozostawić hulajnogę wyłącznie w wyznaczonym miejscu. Tak jak wspomniałem na wstępie jesteśmy na etapie ewaluacji systemu, będziemy wskazywać operatorowi działania, które należy podjąć, by system był nie tylko funkcjonalny, ale przede wszystkim bezpieczny dla pozostałych użytkowników ruchu. Należy jednak nadmienić, że najważniejszym ogniwem systemu są użytkownicy hulajnóg. Od ich kultury zależy, jak zostaną pozostawione urządzenia.

Poza tym, wiceburmistrz apeluje do mieszkańców, by - jeżeli widzą nieprawidłowo zaparkowaną hulajnogę - zgłosić to ze zdjęciem hulajnogi i jej numeru poprzez aplikację NaprawmyTo.

- Dzięki temu będzie możliwa nasza reakcja i dotarcie do konkretnego użytkownika - wskazuje wiceburmistrz Murawski. - Straż Miejska przeprowadza szkolenia w szkołach miejskich, dotyczące bezpiecznego poruszania się po mieście z użyciem hulajnogi. Bezpieczeństwo to jednak nasza wspólna sprawa i zależy od każdego z nas.

Od 20 maja 2021 roku hulajnogi elektryczne muszą być pozostawiane na chodniku w przeznaczonym do tego miejscu (wyznaczonym przez zarządcę drogi), a w przypadku jego braku - jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, tej oddalonej od jezdni - aby przy jej przewróceniu się nie blokowała przejazdu samochodów. Hulajnoga musi być ustawiona równolegle do krawędzi chodnika, zachowując dla pieszych przejście na szerokość minimum 1,5 m. Pojazdy te mogą zostać usunięte z drogi na koszt właściciela. Dyspozycję usunięcia może wydać policjant lub strażnik miejski. Nie wolno jej zostawiać w miejscach przeszkadzających innym kierowcom, czyli w obrębie znaku zakazu postoju i zakazu zatrzymywania się. Unikać należy zostawiania hulajnogi na pasie ruchu dla rowerów, co zablokuje rowerzystom możliwość bezpiecznego kontynuowania jazdy.

- Osoby porzucające te hulajnogi w sposób niewłaściwy można ukarać na zasadzie ogólnie obowiązujących przepisów, nie tylko dotyczących hulajnóg, ale też np. rowerów- mówi Tomasz Zieliński, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Uważam, że temat hulajnóg w naszej przestrzeni ustawodawca powinien uregulować. Generalnie, nie można nimi jeździć po chodnikach, ani też po drogach, na których dopuszczalna prędkość jest wyższa niż 30 km/h - a takich praktycznie w Chełmnie nie ma. Policjanci łapią osoby jeżdżące na hulajnogach w nieprawidłowy sposób. Niejednokrotnie okazuje się, że ponadto są po alkoholu lub narkotykach.