Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoły w Polsce zostają zamknięte przez zagrożenie koronawirusem

Monika Smól
Monika Smól
Szkoły w całym kraju zostają zamknięte
Szkoły w całym kraju zostają zamknięte archiwum
- Wolałabym, by szkoły w naszym mieście, powiecie zostały zakmnięte nawet na miesiąc, byle nie dopuścić do sytuacji, jaka ma miejsce we Włoszech - mówi Czytelniczka. Burmistrz Chełmna dziś o godz. 10 spotykał się między innymi z dyrektorami szkół.

Burmistrz zapytany o to, czy jest za zamykaniem szkół już teraz, zanim pojawią się w nich ewentualne przypadki zarazenia koronawirusem, mówi, że to bardzo trudna decyzja.

- Czekam, bo trwa posiedzenie sztabu kryzysowego z premierem - mówi ArturMikieiwcz. - Sam zaprosiłem na spotkanie o godz. 10 dyrektorów szkół, przedszkola, szefową Centrum Obsługi Placówek Oświatowych w Chełmnie. Sa argumenty za i przeciw, będziemy rozmawiać. Jeśli zamknąć - to na jak długo? Nie chcemy wywołać paniki. Poza tym, co z opieką nad dziećmi? Z drugiej strony - nie bagatelizujemy ryzyka - jesli będzie rekomendacja ministra zdrowia, premiera czy wojewody - to podejmiemy działania natychmiastowe. Trudno na tę chwilę jednoznacznie się wypowiedzieć.

O tym, że żadnego przypadka choroby jeszcze w naszym województwie nie potwierdzono mówi też dyrektor ZSCKZ w Grubnie.

- Martwię się o bezpieczeństwo dzieci, ale na tę chwilę szkoły bym nie zamykała - podkreśla Dorota Żulewska. - Chodzi między innymi o to, by nie wywoływać paniki, ponieważ ludzie w strachu podejmują nieracjonalne decyzje. Nie będziemy, oczywiście, organizować imprez masowych. Choć dziś mieliśmy warsztaty i spotkanie z zawodem, na którym w sumie było dwieście osób. To impreza cykliczna, nie dowołaliśmy jej. Jednak, podobną za tydzień, planujemy odwołać. Prowadzimy pogadanki odnośnie prawidłowego mycia rąk, apelujemy by dzieci nie piły z tej samej butelki, udzielamy praktcznych porad. Bardziej martwię się o osoby przyjeżdżające z wyjazdów zagranicznych lub mające kontakt z takimi osobami. Będę pytać uczniów regularnie o to. Na razie wszyscy mówią, że nie przebywali ostatnio za granicą. Jeżeli tylko pojawią się wątpliwości - będę informowała o nich sanepid i Starostwo Powiatowe w Chełmnie.

Dyrektor Zulewska wzięłaudział w poniedziałkowym spotkaniu u starosty z wójtami, służbami porządkowymi, Sanepidem.
- Mówili, żeby nie ulegać panice, ale również nie lekceważyć sytuacji - dodaje Dorota Żulewska. - Chyba wszyscy szukają odpowiedzi na pytanie, co z dziećmi w przypadku pozamykania szkół?

Z kolei dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Chełmnie skłania się do pomysłu zamknięcie szkoły.

- Wdrożyliśmy wszystkie procedury: szkolimy dzieci, jak się zachowywać, jak właściwie myć ręce, nawet żeby ograniczać przytualnie, panie sprzątające szkołę co chwilę przecierają poręcze i klamki, ale wiadomo, że dbanie o higienę to tylko jeden z elementów profilaktyki - mówi Anna Kordowska. - Obserwujemy, że sytuacja się rozwija, wirus zbliża się do naszego województwa. Skłaniałabym sie do tego, by szkoły zamnkąć, ale chyba wszyscy czekają na pierwszy przypadek z taką decyzją. Tylko na jak długo? Czy dwa tygodnie wystarczą, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa?

Dyrektor Korodwska zapewnia, że nawet gdyby szkoły zostały zamknięte na miesiąc, realziacja podstawy programowej nie byłaby zagrożona.
- Podstawa programowa obejmuje materiał nowy na 33 tygodnie, a rok szkolny trwa 37-38 tygodni - reszta to czas na powtórki - mówi Anna Kordowska. - Nie byłoby więc zagrożenia, że czegoś nie uda sie zrealizować. Poza tym, jeśli to inne klasy niż ósme, to można część materiału przełożyć na wrzesień i zrealizować w kolejnej klasie. Jesteśmy zaniepokojeni, ale nie możemy tez dzieciom okazać paniki. One muszą wiedzieć, że i w takich sytuacjach trzeba sobie radzić.

Na razie dyrektor SP4 odwołała wyjazdy uczniów do Planetarium i Baja Pomorskiego.

Z kolei policjanci przestrzegają przed nieuczciwymi zachowaniami osób, które wykorzystując epidemię koronawirusa oferują do sprzedaży środki mające rzekomo cudowne właściwości i zwalczające wirusa. Oferują je w Internecie lub podszywają się pod instytucje i organizacje mające na celu zwalczanie i zapobieganie szerzeniu się wirusa czy też zajmujące się jego leczeniem. Nie dajmy się oszukać i o każdym taki przypadku informujmy policję.

W Polsce odnotowano 25 zachorowań na koronawirusa, a policjanci w ostatnim czasie otrzymali sygnały o przypadkach oszustw z tym związanych. W sieci pojawiły się oferty sprzedaży środków m.in. amuletów czy cudownych herbatek, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy też w przypadku zarażenia spowodować cudowne ozdrowienie. Problem dotyczy nie tylko nieuczciwych sprzedawców ale i podszywania się pod Służby Sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje i organizacje, które walczą z rozprzestrzenianiem się i szerzeniem koronawirusa. Odnotowano przypadki nieuczciwych ofert i rozpowszechniania nie tylko w Internecie nieprawdziwych informacji dotyczących właśnie ewentualnych metod leczenia tego wirusa.
Policjanci przestrzegają przed tego typu oszustami. Nie dajmy się zwieść, nie kupujmy cudownych środków mających nas rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy nagle uzdrowić. Nie wpuszczajmy też takich osób do swoich domów i o każdym tego typu przypadku informujmy policję.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto