Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Wabczu zginął mundurowy na służbie, a policja nabiera wody w usta

Monika Smól
Droga w Wabczu była zablokowana. Miejsce chroniono bardziej niż zwykle przed obiektywami fotoreporterów
Droga w Wabczu była zablokowana. Miejsce chroniono bardziej niż zwykle przed obiektywami fotoreporterów Łukasz Szałkowski
Grudziądzanin mł. asp. Marek Mieczkowski z KPP w Chełmnie zginął w piątek rano na drodze krajowej nr 55 w Wabczu. Jechał służbowym motocyklem na patrol.

31-latek z ruchu drogowego w mundurze pracował 11 lat, z tego siedem w drogówce.

- Wstępnie przyjmujemy wersję, że w związku z tym, że padał deszcz, wpadł w poślizg, nie zapanował nad motocyklem, uderzył w znak drogowy, wyleciał z jednośladu i wpadł do rowu - informuje Grażyna Wiącek, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie. - Zleciłam sekcję zwłok. Pozwoli ona ustalić czy kierowca jechał z odpowiednią prędkością, czy był trzeźwy i czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających.

Podobno do tragedii doszło, gdy zawrócił do Chełmna, aby wymienić hondę na radiowóz.

Dlaczego w ogóle przy takiej aurze został wysłany na patrol motocyklem? Czy zostały zachowane procedury? W KWP w Bydgoszczy odpowiadają, że to „niestosowne” pytania.

- W chwili zdarzenia był na służbie, którą rozpoczął o godzinie 6 - mówi Grażyna Wiącek, zastępca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej w Chełmnie. - Od dyżurnego i przełożonego z sekcji ruchu drogowego KPP w Chełmnie otrzymał dyspozycję patrolowania jednoosobowo na motocyklu gminy Stolno - miejsc, w których są ograniczenia prędkości. Jednak około godziny 7.30 mocno się rozpadało i dostał polecenie powrotu i zamiany motocykla na samochód. Odpowiedział, że wróci, ale najpierw podjedzie jeszcze i na pobliskiej stacji paliw i zatankuje hondę. I tak też zrobił. Jednak chwilę po tym, jak wyjechał ze stacji na drogę krajową, doszło do tragedii.

Znaleziono go w rowie. Motocykl znajdował się w innym miejscu niż ciało funkcjonariusza. Jak mówią policjanci, pomimo reanimacji nie udało się go uratować.

Mieszkańcy opowiadali, że ktoś ciężarowym samochodem wymusił mu pierwszeństwo, mogło dojść do zdarzenia. Jednak nie ma żadnych świadków zdarzenia, więc na razie to tylko spekulacje, których nie potwierdzają w prokuraturze.
- My wstępnie przyjmujemy wersję, że w związku z tym, że padał ulewny deszcz, nawierzchnia drogi była śliska, on wpadł w poślizg, nie zapanował nad motocyklem, uderzył w znak drogowy, wyleciał z jednośladu i wpadł do rowu - informuje Grażyna Wiącek. - O innych uczestnikach tego wypadku w tej chwili nie ma mowy, ponieważ brak śladów zderzenia - odprysków, czy szkła. Poza tym, mieszkańcy pobliskich domów twierdzą, że nie było słychać huku jaki towarzyszy zderzeniu się pojazdów, ale zgrzyt metalu ocierającego się o asfalt.

Jak mówi prokurator, zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Ta - w poniedziałek.
- Pozwoli ona ustalić czy kierowca jechał z odpowiednią prędkością, czy był trzeźwy i czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających - wymienia cel sekcji Grażyna Wiącek. - Poza tym, powołani zostaną biegli, którzy dokonają szczegółowych oględzin motocykla. Dzięki temu dowiemy się, czy wpływ na to, że doszło do wypadku miał stan techniczny motocykla. Wszczęte zostanie śledztwo w tej sprawie, które obejmiemy nadzorem.

Droga krajowa nr 55 była zablokowana. Policjanci apelują do świadków zdarzenia o kontakt. Śledczy ustalają okoliczności tragicznego wypadku.

Policjant mieszkał w Grudziądzu. Zostawił żonę i dwójkę małych dzieci.

- Na miejsce wypadku dotarła żona policjanta - mówi Grażyna Wiącek. - To ogromna tragedia. Cała rodzina może skorzystać z pomocy psychologa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W komendzie wprowadzona została żałoba. Policyjna strona internetowa jest czarno-biała, a na antenach radiowozów zawisnąć mają czarne wstążki.

Na stronie internetowej Komendy Głównej Policji kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie policjanta i przyjaciołom wyraził jej szef - nadinsp. Jarosław Szymczyk.

Nabrali wody w usta?

Policjanci twierdzą, że wcześnie rano w piątek w Chełmnie warunki atmosferyczne pozwalały jeszcze na pełnienie patrolu na jednośladzie.

- Zaczynałam służbę o godzinie 6 rano i nie padało - mówi mł. asp. Dorota Lewków, oficer prasowy KPP w Chełmnie.
Mieszkańcy Chełmna, gmin Chełmno, Stolno podkreślają z kolei, że regularnie pada deszcz od dwóch dni.

- Nawet jeśli w chwili wyjazdu Marka z komendy nie padało to drogi po nocnych deszczach były mega mokre i stały kałuże. I to powinno dać do myślenia jego szefom - mówi znajomy policjanta. - Więc ja się pytam - kto kazał mu pojechać motorem? Tym bardziej, że on nie przepadał za jazdą nim. Wysłano go, aby wyrobił statystyki patroli motocyklowych? Podpowiem, że wykaz służb jest zatwierdzany dzień wcześniej i zgodnie z tym przełożony musiał go tego dnia odprawić.

Pytania m.in. o to o której policjant wyjechał z komendy, jaki rejon działania mu powierzono, czy pogoda pozwalała na patrol jednośladem i kto kazał mu wracać - Monika Chlebicz, oficer prasowa KWP w Bydgoszczy odpowiada: - Prowadzimy śledztwo. Pytania i sugestie wydają się co najmniej niestosowne.

Czyżby? Do sprawy wrócimy. A może Państwo mają wiedzę o tej sprawie? Podzielcie się z nami - zarówno jeśli byliście świadkami, jak i wiecie coś na jej temat. Zapewniamy anonimowość.

Z zarządzenia

W zarządzeniu komendanta głównego policji czytamy:
§ 4. 1. Dyslokację służby na drogach ustala kierownik komórki organizacyjnej Policji właściwej do spraw ruchu drogowego lub wyznaczona przez niego osoba.

Przy ustalaniu dyslokacji służby oraz sposobu jej pełnienia należy uwzględniać w szczególności warunki
atmosferyczne oraz informacje o przewidywanych zagrożeniach dla bezpieczeństwa i porządku publicznego na drogach.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto