W Chełmnie autem wjechali na zalany bulwar. Mogło osunąć się do Wisły, która wzbiera [zdjęcia, wideo]

W czwartek w samo południe starosta chełmiński zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego w Chełmnie m.in. z udziałem wójtów.
- Stan ostrzegawczy rzeki został przekroczony - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Według rolników i mnie to jest realne zagrożenie. Martwi nas stan wału przeciwpowodziowego i rowów melioracyjnych. Wody Polskie przejęły od Zarządu Dróg Wodnych i Melioracji we Włocławku wał i rowy i niedostatecznie o niego dbają. W sytuacji, gdy swoje działania prowadzą tam bobry i teraz idzie woda, naszym zdaniem robi się niebezpiecznie. Wody Polskie wydały 90 procent środków mniej na koszenie, konserwację urządzeń niż ich poprzednik, a to przecież coś znaczy.

Wójt podkreśla, że kiedy kilka lat temu wody zalały okolicę, stan wody sięgnął 8 m.

Wisła przekroczyła stan ostrzegawczy wczoraj nad ranem. O godz. 7 jej poziom sięgnął 5,3 m, a o godz. 12 - 5,73 m. Stan alarmowy może być ogłoszony, gdy dojdzie do 6,3 m.

- Stan przekroczony jest o ponad 60 cm, ale obserwując Fordon - skąd fala idzie - wzrost się zmniejsza i w piątek po południu powinien zacząć opadać - informuje Krzysztof Wypij, wójt gminy Chełmno. - Nawet część międzywałów nie jest zatopiona, widziałem nawet, że ludzie wozili siano.

Strażnicy miejscy na bieżąco monitorują stan Wisły. Strażacy także. Niestety, niektórym brak wyobraźni i ryzykują. W środowe popołudnie jeden z mieszkańców trafił na sytuację, która go przeraziła.
- Ktoś fiatem 126p wjechał na zalany betonem - i wczoraj też wodą - bulwar - mówi Beata Jungnickel ze Straży Miejskiej w Chojnicach. - Zdążyli jednak wyjechać zanim na miejsce dotarł nasz patrol. Ta brawura mogła się źle skończyć.