Tak wyglądały obchody 50-lecia klubu LUKS Chełmno. Święto tenisistów stołowych. Zdjęcia

Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.

W hali sportowej Pilawa w Chełmnie odbyła się uroczystość z okazji jubileuszu 50-lecia tenisa stołowego w Chełmnie. Organizatorem był LUKS Chełmno, którego prezesem jest Maciej Steczeń. W święcie chełmińskiego tenisa wzięło udział wielu gości, zawodników, samorządowców, sponsorów, działaczy i przyjaciół klubu.

W ramach obchodów 50-lecia klubu wykonano "Ścianę gwiazd" w hali Pilawa w Chełmnie, z koszulkami medalistów Mistrzostw Polski. Aż 60 zawodników zdobywało takie medale. Około 80 procent koszulek mistrzów już wisi.

A wszystko zaczęło się w 1971 roku, kiedy to ówczesny dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury Zygfryd Piotrowski założył przy tej placówce sekcję tenisa stołowego.

- Wcześniej grano w Chełmnie w ping-ponga, ale dopiero wtedy zgłoszono drużynę do rozgrywek prowadzonych przez Bydgoski Okręgowy Związek Tenisa Stołowego - mówi Janusz Błażejewicz, trener LUKS Chełmno. - Pierwszym trenerem sekcji został Hilary Golebski, a w drużynie A klasy występowali m.in. Zbigniew Izbaner, Zenon Droszcz, Roman Gołębiowski, Leszek Droszcz, Zygfryd Piotrowski i Renata Fladrowska. W 1973 roku funkcję trenera powierzono Leszkowi Droszczowi, który zaczął pracę z grupami naporowymi dzieci w wieku 8-9 lat. Było bardzo trudno, nie było warunków do uprawiania sportu, jakie mamy dzisiaj. Zajęcia odbywały się w Domu Harcerza, a także na korytarzach SP4. W późniejszych latach zaczęto trenować w halach w SP4, SP2, LO i w hali jednostki wojskowej.

Po kilku latach ciężkiej pracy przyszedł czas na sukcesy, najpierw na szczeblu wojewódzkim, następnie na arenie ogólnopolskiej. Pierwszy medal Mistrzostw Polski dla klubu zdobyła w Strzelinie, w 1979 roku drużyna młodziczek w składzie Ewa Brzezińska i Daniela Bartosińska. Był to srebrny medal. Miesiąc później podczas Mistrzostw Polski juniorów w Człuchowie, pierwszy dla klubu złoty medal zdobyły w drużynie Jolanta Woźniak i Barbara Kortas.

- Największą gwiazdą tego okresu, jak i całej dotychczasowej historii klubu była Ewa Brzezińska, która medale zdobywała także w Mistrzostwach Europy- dodaje Janusz Błażejewicz. - Wielokrotnie reprezentowała Polskę w Mistrzostwach Świata i Europy we wszystkich kategoriach wiekowych. Małgorzata Bielewska występowała z kolei w rozgrywkach europejskiej superligi cieszącej się popularnością i prestiżem. W 1982 roku Małgosia wystąpiła w meczu przeciwko Jugosławii, gdzie m.in. w grze mieszanej wystąpiła u boku Andrzeja Grubby. Sukcesy zostały zauważone przez władze i na początku lat 80-tych wybudowano halę Pilawę z hotelem i zapleczem socjalnym. Oficjalnie oddano ją do użytku 24 października 1981 roku. Nie obyło się bez kontrowersji, gdyż pierwotnie miała być większa i być własnością klubu, a zbudowano mniejszą i stała się własnością OSiR-u, mimo że stanęła na terenie MDK-u. Pilawa do dzisiaj nie jest naszą własnością, ale służy nam i stanowi ważny element 50-letniej historii klubu.

W pierwszych latach swojej działalności klub występował pod nazwą Młodzieżowy Dom Kultury w Chełmnie. Aż do rozwiązania MDK w latach 90-tych, zatrudnieni byli trenerzy i instruktorzy, co niewątpliwie stanowiło ogromny komfort organizacyjno-finansowy. Przy coraz większych sukcesach potrzebne były większe pieniądze związane ze szkoleniem i uczestnictwem w zawodach, dlatego od 1978 roku nawiązano współpracę ze Szkolnym Związkiem Sportowym.

- Efektem tej współpracy było przekazanie do MDK nowego autokaru i duże wsparcie finansowe w organizacji obozów sportowych. Zawodnicy grali pod nazwą MKS-MDK Chełmno - podkreśla Janusz Błażejewicz. - Sukcesy zaowocowały pozyskaniem kolejnego sponsora - Ursus. Dzięki dyrektorowi Edwardowi Latko kilku zawodników zostało zatrudnionych w zakładzie z możliwością trenowania, udostępniano transport na mecze, pomagano w organizacji obozów, wspierano klub finansowo i przekazano na jego rzecz jedno mieszkanie. Przez 10 lat klub działał jako sekcja MDK. Na początku 1981 roku odbyło się pierwsze Walne Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze. Od tego czasu klub działa jako stowarzyszenie. Nadano mu statut, zmieniono nazwę na MKS-MDK „URSUS” Chełmno i wybrano zarząd. Pierwszym prezesem został Maksymilian Błażejewicz, zastępcami Zygfryd Piotrowski i Henryk Gołębiowski. Początek lat 80-tych stanowił najlepszy okres w historii klubu. Chełmno było jednym z trzech ośrodków PZTS. Najlepsi zawodnicy mieli indywidualne toki nauki, mogli trenować dwa razy dziennie, dostawali stypendia, dożywianie, mieli stworzone doskonałe warunki podczas obozów przygotowawczych. W prace na rzecz klubu oprócz prezesów zaangażowało się wielu wolontariuszy m.in. Maria i Czesław Rogalscy, Barbara Ratowska, Henryk Bartosiński, Roman Motylewski, Marian Wesołowski, Edward Latko. Efektem tego było wygranie współzawodnictwa PZTS w sezonie 82/83. Rok później drużyna kobiet: Ewa Brzezińska, Alina Delik, Jolanta Woźniak i Beata Ratowska osiągnęła historyczny sukces, zdobywając 5. Mistrzostwo Polski w najwyższej klasie rozgrywek. Duży wkład w sukcesy wniósł Zenek Droszcz, brat Leszka. Jako grający trener i lider drużyny męskiej, prowadził zespół do licznych awansów. W sezonie 1983/84 drużyna męska wygrała rozrywki II ligi męskiej i dopiero w barażach odpadła o prawo gry w I lidze, najwyższej wówczas klasie rozgrywek.

Niestety, w 1984 roku wszystko legło w gruzach i nastał najgorszy okres w historii klubu. W wyniku konfliktu między zarządem a trenerem Leszkiem Droszczem doszło do jego odejścia z klubu, a za nim odchodzili najlepsi zawodnicy. Funkcję głównego trenera objął Wojciech Łubkowski, który do pomocy miał kilku instruktorów m.in. Romana Gołębiowskiego, Mirka Depkę, Sławomira Motylewskiego, Henryka Gucia i Grzegorza Pocięgla. Młodsi zawodnicy nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności, efektem były spadki drużyn do coraz niższych klas rozgrywkowych, a na kolejny medal klub musiał czekać całą dekadę. Atmosfera nie sprzyjała rozwojowi tenisa stołowego w Chełmnie.

- W 1985 roku miało miejsce II Walne Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze, podczas którego ponownie na prezesa wybrano Maksymiliana Błażejewicza a jego zastępcą został Marian Wesołowski - wspomina Janusz Błażejewicz. - Zarząd działał rok, w wyniku narastającego konfliktu władze wojewódzkie zawiesiły go, powołały Zarząd Komisaryczny - Stanisława Olkusza. W październiku 1987 roku na Walnym wybrano nowy zarząd z prezesem Januszem Lalką i wiceprezesami Markiem Jeziorskim i Andrzejem Przybyszewskim. Po roku prezes zrezygnował - jako major Wojska Polskiego został przeniesiony do innej jednostki. Nikt nie podjął się objęcia prezesury, a coraz słabsze wyniki spowodowały, że zarówno członkowie zarządu jak i trenerzy rezygnowali.

W 1988 roku pracę w klubie rozpoczął Dariusz Kocoń, a na początku 1989 roku dołączył kończący studia Janusz Błażejewicz. Rozpoczął się kolejny etap historii klubu, który trwa do dziś. Młodzi trenerzy rozpoczęli pracę od podstaw. Początkujący zawodnicy zaczęli odnosić sukcesy na szczeblu wojewódzkim, następnie strefowym i ogólnopolskim. W 1991 roku Ewa Karnowska zajęła 4. miejsce w turnieju o Puchar Przeglądu Sportowego - prestiżowych zawodach żaków, nieoficjalnych Mistrzostwach Polski.

- Trzy lata później Ewa, po 10 latach przerwy, zdobyła w Krakowie brązowy medal Mistrzostw Polski kadetek i jako druga w historii klubu pojechała na Mistrzostwa Europy w Paryżu. Grała uchwytem piórkowym. Od tego roku chełmińscy tenisiści stołowi przez 26 lat bez przerwy, co rok przywozili medale MP - podkreśla trener Błażejewicz. - Nie było łatwo, na początku sytuacja organizacyjna była coraz gorsza. Zarząd klubu nie funkcjonował, Ursus zrezygnował ze współpracy, postanowiono zlikwidować MDK w Chełmnie - zlikwidowano etaty trenerskie. Pod koniec lat 90-tych klub przestał wspierać też SZS, a OSiR pobierał opłaty za korzystanie z hali Pilawa. W roku 1999 zlikwidowano OSiR, obiekt kupiło powstałe w wyniku reformy administracyjnej Starostwo Powiatowe, a halę przekazano klubowi w formie użyczenia. Na klub spadły koszty utrzymania trenerów i wyjazdów na zawody, koszty utrzymania hali. Trzeba było szukać dochodów zapewniających prawidłowe funkcjonowanie klubu. W różnym stopniu, ale zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie finansowe z Urzędu Miasta, Starostwa Powiatowego, Urzędu Wojewódzkiego, od 2005 roku pionu zrzeszenia LZS. Szukaliśmy sponsorów, a największe wsparcie dostaliśmy z Agro-Sieci i Adriany. Piotr Madej przez wiele lat był prezesem klubu, jego firma od ponad dwóch dekad wspiera klub finansowo. Są też inni sponsorzy - wszystkim, większym i mniejszym bardzo dziękujemy.

W roku 1991 odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze, które wybrało nowy zarząd składający się w większości z rodziców zawodników grających w klubie. Zmieniono nazwę naszego stowarzyszenia na MMKS Miejski Międzyszkolny Klub Sportowy. Od tego czasu zarządy klubu działały pod przywództwem prezesów: 1991-1994 Wojciech Loba, 1994-1998 Leszek Kędzierski, 1998-2007 Piotr Madej, 2007-2011 Roman Gołębiowski, 2011-2015 Maria Bajer i 2015 do dnia dzisiejszego Maciej Steczeń. Ogrom pracy wniosło wielu członków zarządów, którymi najczęściej byli rodzice wychowanków. W wyniku nawiązania współpracy z LZS, Walne Zebranie w 2005 roku po raz ostatni zmieniła nazwę klubu na LUKS Ludowy Uczniowski Klub Sportowy.

W okresie ponad trzech dekad trenerom Dariuszowi Koconiowi i Januszowi Błażejewiczowi, przy wsparciu rodziców, sponsorów i zarządu udało się wyszkolić 37 medalistów Mistrzostw Polski, którzy łącznie zdobyli 88 medali. Piątka z nich reprezentowała Polskę w Mistrzostwach Europy Juniorów: Ewa Karnowska, Mateusz Gołębiowski, Katarzyna Hennig, Wojciech Gronowski i Zuzanna Błażejewicz. Najbardziej utytułowanym zawodnikiem z tego pokolenia był Mateusz Gołębiowski, który największe sukcesy jako junior i senior odnosił już w innych ekstraligowych klubach.

- Możemy być dumni z naszego wychowanka nie tylko w osiągniętych przez niego wyników, ale i z tego, że w 2009 roku został laureatem 43 Konkursu Fair Play PKOL - podkreśla Janusz Błażejewicz. - Stało to się po tym, jak podczas Międzynarodowych Mistrzostw Polski w grze deblowej, Koreańczycy myśląc, że grają następnego dnia, pojechali do hotelu i nie stawili się do stołu. Mateusz i Patryk Jędrzejewski wygrali mecz walkowerem, a następnego dnia mimo, że nie musieli, zgodzili się rozegrać mecz z faworyzowanymi Koreańczykami. Zwyciężyli 3-2 i udało im się awansować do kolejnej rundy w sposób jak najbardziej sportowy. Taką postawę docenił PKOL i w marcu 2010 roku Mateusz i Patryk otrzymali z rąk Piotra Nurowskiego, Carlosa Goncalvesa i Adama Giersza nagrodę Fair Play.

Drużyna mężczyzn w tym okresie grała w rozgrywkach na pograniczu I i II ligi, a kobiety w I lidze. W sezonie 2015/16 ponownie zagrały w najwyższej - ekstraklasie kobiet. Zespół kobiet od wielu lat ma sponsora sprzętowego firmę Gasport, która wyposaża drużynę w markowy sprzęt Butterfly.

- W ciągu 50-letniej historii klubu zdobyliśmy łącznie 115 medali w Mistrzostwach Polski, z czego: 16 złotych, 33 srebrnych i 66 brązowych - wymienia trener. - Na wyróżnienie zasługują medale zdobyte w konkurencji indywidualnej. Zdobywali je pięciokrotnie Ewa Brzezińska, trzykrotnie Mateusz Dzikowski, dwukrotnie Katarzyna Hennig i raz Grzegorz Sieracki, Ewa Karnowska, Daniel Murawski, Marcin Pankowski, Agata Szczuka, Martyna Dziadkowiec, Katarzyna Nowocin i Wiktoria Przybytkowska. Mateusz Gołębiowski i Andrzej Biziorek zdobywali złote medale indywidualnie, ale po zamianie barw klubowych. Najwięcej medali dla klubu zdobyli: Ewa Brzezińska 17, Katarzyna Hennig 15, Agata Szczuka 14, Zuzanna Błażejewicz 10, Mateusz Dzikowski 9, Martyna Dziadkowiec 8, Anika Kocoń 8, Grzegorz Sieracki 6, Wojciech Gronowski 6, Daniel Murawski 5, Agnieszka Moskal 5, Marcin Woskowicz 5. 50-lecie to długi i owocny okres historii klubu. Były sukcesy i porażki w sferze sportowej i organizacyjnej. Wielu zawodników, trenerów i działaczy nie doczekało tej rocznicy i chcielibyśmy oddać im hołd za ich wkład pracy na rzecz chełmińskiego tenisa stołowego. Za ten cały okres chcielibyśmy podziękować wszystkim zawodnikom, trenerom, działaczom, rodzicom, sponsorom, jednostkom samorządu terytorialnego, związkom sportowym i tym, którzy wspierali klub w lepszych, jak i gorszych momentach.