- Sama nie wiem jak to się stało - mówi Sylwia Dombrowska. - Chodziła za mną chęć robienia biżuterii ze skóry. Szukałam materiałów i akcesoriów. Przechodząc obok butiku zobaczyłam na wystawie szalik, który przypominał dwa krawaty zszyte niedbale. Zrodziła się myśl, by kupić krawaty, uszyć coś ładniejszego, bardziej kunsztownego. Szybko zdobyłam krawaty od teścia i dałam im nowe życie. Traktowałam to jako eksperyment, efekt opublikowałam w internecie i pojawiły się pytania: gdzie to można kupić? Później były następne oferty. Zabrałam się za to na tyle poważnie, że apaszki szyję po nocach, w domu mam magazyn krawatów, a kuchnia wygląda jak atelier stylisty. **
Przyznaje, że gdy bierze się do pracy, nie wie co wyjdzie spod jej ręki. Wiele zależy od krawata: grubości, długości, szerokości, rodzaju jedwabiu. Także od koloru i wzoru. Ważna jest też ozdoba, którą aplikuje na koniec.
Więcej: >> tutaj <<
Info z Polski - przegląd najważniejszych oraz najciekawszych informacji z kraju 28.03.2018
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?