Sutryk zapowiada zmiany
Jacek Sutryk, obecny prezydent Wrocławia, zdecydowanie odciął się od praktyki finansowania Śląska Wrocław przez miejskie spółki. W swoich oświadczeniach podkreślił konieczność prywatyzacji klubu, mając nadzieję na znalezienie odpowiedniego inwestora, który zapewni klubowi stabilność finansową i umożliwi dalsze dążenie do sportowych sukcesów.
- Śląsk Wrocław nie będzie sponsorowany z miejskich spółek. Mam nadzieję, że uda nam się Śląsk Wrocław sprzedać i że prywatny właściciel przy udziale prywatnych środków będzie ten klub finansował. Jak najbardziej postulat do spełnienia! Prywatyzacja Śląska będzie kontynuowana. Chcielibyśmy go oddać w prywatne, dobre ręce ponieważ to jest srebro rodowe - powiedział Sutryk.
Dodatkowo, Sutryk wyraził oczekiwanie, że zarząd klubu będzie skutecznie pozyskiwał środki na działalność drużyny z rynku komercyjnego, co ma być kluczem do utrzymania i rozwoju klubu.
Bodnar krytykuje i proponuje
Z kolei Izabela Bodnar, kontrkandydatka Sutryka, ostro skrytykowała dotychczasowe praktyki finansowania klubu, zwłaszcza w kontekście niedawnego skandalu z przekazaniem środków przez wrocławskie ZOO. Bodnar podkreśliła, że takie działania były nieprzyzwoite i szkodliwe, a ona sama zrobiłaby wszystko, aby utrzymać Śląsk Wrocław w ekstraklasie, jednocześnie dążąc do transparentnej prywatyzacji i rozwoju klubu.
- Jak słyszę pana prezydenta, że nie będzie finansował Śląska Wrocław... Jeszcze po tej aferze z ZOO. To było zupełnie nieprzyzwoite wysysanie pieniędzy przeznaczonych dla zwierząt, a przecież wiemy, że one padają. Mieliśmy problem z pandami czy z lwami. Ileś milionów poszło na vipowskie loże. To jest skandal, co się dzieje. Wielokrotnie mówiłam, że zrobię wszystko, aby utrzymać poziom Śląska w ekstraklasie, bo to nasze dziedzictwo i biznes. Będę to rozwijać, ale chcę transparentnie poszukać inwestora. Chcę sukcesywnie prywatyzować Śląsk Wrocław. Prób podejścia miasta do prywatyzacji Śląska było wiele, ale zawsze są wokół tego jakieś niejasne, biznesowe interesy. Na już możemy zwiększyć promocję piłki we Wrocławiu, możemy zachęcić wrocławian aby wypełniali stadion. Możemy szukać wrocławskiego biznesu i reklamodawców, którzy wspieraliby tę firmę (Śląsk). Bo to jest ogromny potencjał biznesowo-promocyjny miasta, który pewnie nie do końca jest wykorzystywany - powiedziała posłanka.
Bodnar zwróciła również uwagę na znaczenie budowy nowej akademii Śląska Wrocław, która ma być kluczowa dla przyszłości klubu.
- Czekają na nie pieniądze. Teraz tam jest pusta działka. Apelowałam wielokrotnie do prezydenta, aby powiedział na jakim jesteśmy etapie. Czy te środki nie są zagrożone? To właśnie w akademii mamy wychować kadry, które zasilą kiedyś Śląsk Wrocław. Bo wiadomo, że największym kosztem w każdej drużynie są transfery. Gdybyśmy wychowywali tutaj swoich piłkarzy, to za kilka lat - tak jak w Poznaniu - Śląsk będzie samowystarczalny - stwierdziła.
Debata na temat przyszłości Śląska Wrocław pokazuje, jak różne mogą być wizje zarządzania klubem piłkarskim. Z jednej strony mamy zapowiedź zakończenia finansowania z budżetu miasta i kierunek na prywatyzację, z drugiej - krytykę dotychczasowych praktyk i propozycje rozwoju. Niezależnie od wyniku wyborów, wydaje się, że przyszłość Śląska Wrocław będzie wymagała nowych rozwiązań, które pogodzą potrzeby sportowe z odpowiedzialnością finansową.
Zobacz też:
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?