Spokojnie, kocie łby nie tutaj

- Jednak później burmistrz podzielił się dodatkowymi informacjami o tym, że wojewódzki konserwator zabytków wymaga, aby docelowo wszystkie ulice i chodniki w obrębie murów obronnych Starego Miasta były wykonane z naturalnych materiałów.
Zdaniem Czytelnika, może to być na przykład kostka granitowa łupana lub kostka paryska.

- Zatem, moim zdaniem, mija się z celem położenie tam teraz nowego dywanika asfaltowego, jeżeli docelowo ma być on i tak zastąpiony naturalnym materiałem - uważa chełmnia-nin. Chyba lepiej od razu wykonać cały odcinek z naturalnego materiału?

Burmistrz podkreśla, że oprócz św. Ducha i wielu innych ulic w obrębie Starego Miasta znajdują się między innymi ulice Toruńska i 22 Stycznia. Niedawno Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy realizował remont Toruńskiej i nie było pomysłów, by kłaść na niej coś innego niż asfalt.

- Gdyby stosować się do wszystkiego, co widziałby wojewódzki konserwator zabytków, z ulicy Toruńskiej również należałoby zedrzeć asfalt i położyć kocie łby - mówi burmistrz Mariusz Kędzierski. - A bez tego pochłonęła 5 milionów złotych. Należy odróżniać budowanie ulicy od remontu. Położenie dywanika asfaltowego przy św. Ducha, na który stać, wyniesie 145 tysięcy złotych. Zerwanie starego i przełożenie kostki kosztowałoby około 2 miliony złotych. Konserwator zabytków chyba tego do końca nie rozumie. Jest zapis w planie zagospodarowania przestrzennego, by w Starym Mieście, powracać do materiału naturalnego, ale - w miarę możliwości.

I właśnie w miarę możliwości starają się tego trzymać.

- Rynku nie wyasfaltowaliśmy - wskazuje Mariusz Kędzierski. - Jest kostka granitowa, są wokół z przełożenia kostki 20 na 20 cm. Staramy się. Jednak przy św. Ducha kostki nie będzie. Nikt nie będzie remontował ulicy za miliony. Trzeba wszystkich inwestycje analizować logicznie.