Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomniki przyrody w Chełmnie - wyjątkowe miejsca. Znacie je? Zdjęcia

Monika Smól
Monika Smól
Poznajcie - oto pomniki przyrody w Chełmnie
Poznajcie - oto pomniki przyrody w Chełmnie Rafał Przybylski
W Chełmnie nie brakuje pomników przyrody. Miasto Zakochanych znane jest z dywanów kwiatowych, które podziwiać można na plantach. Jednak w zabytkowym Chełmnie - i to już mniej znane mieszkańcom i turystom fakty - rosną drzewa, które ze względu na osiągnięty wiek i rzadkość występowania, objęte zostały szczególną ochroną i uznane za pomniki przyrody.

W Chełmnie pomników przyrody jest kilka.

Buk, sosna, dęby - pomniki przyrody w Chełmnie

Jeden odnajdujemy na Placu Wolności. Buk czerwonolistny zachwyca swoją rozłożystością. Ma bowiem ponad 21 metrów wysokości i aż 429 cm w obwodzie pnia. Poza tym, że drzewo robi niesamowite wrażenie wizualne, to ma również wielką wartość ekologiczną - wydziela ogromną ilość czystego tlenu.

Z pomnika przyrody na swoim terenie mogą cieszyć się również siostry ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo w Chełmnie. Tuż przy murze klasztornym, w pięknym ogrodzie, rośnie sosna czarna. Pochyla się delikatnie w kierunku ul. Dominikańskiej zachwycając swoją wysokością i smukłością. W obwodzie pnia ma 196 cm. Charakteryzuje ją, poza wzrostem, także długie igliwie. Urokliwe drzewo sprawia, że trudno przejść obok niego nie zauważając go.

Wędrując szlakiem chełmińskich pomników przyrody warto wybrać się na ul. Wodną. Tam, przy podominikańskim koście pw. św. Piotra i Pawła, stoją dwa cisy - największe tego gatunku drzewa w mieście. Liczą ponad sto lat. Cisy rosną najwolniej spośród drzew iglastych. wyrabiano z niego łuki, ponieważ jego drewno ma do takiego przeznaczenia najlepsze właściwości. I mimo iż już w 1423 roku, król Polski Władysław Jagiełło zabronił wycinania cisów na mocy statusu Warckiego, drzewa te - niestety - wymierają.

Zainteresowani kolejnymi pomnikami przyrody? Jeśli tak, to kolejne kroki proponujemy skierować do rezerwatu Kępa Panieńska. Tam, nad Wisłą, rosną dęby. W jednym z nich - "Bartku" - rotmistrz Ignacy Głowacki ulokował swoja kryjówkę. Stanowiła ona zarazem magazyn broni dla uczestników powstania styczniowego. Ten dąb wprawdzie nie dotrwał współczesnych czasów, ale obok stoją dęby "Ignacy" i "Budrys". Chodziło o upamiętnienie wspomnianego rotmistrza Ignacego Głowackiego z Chełmna i Leona Czarlińskiego pseudonim "Budrys" - naczelnika cywilnego wojska chełmińskiego. Obaj byli świadkami Insurekcji Styczniowej, a za zasługi powstańcze, w 1988 roku, uczcić ich postanowił ówczesny dyrektor Muzeum Ziemi Chełmińskiej Jerzy Kałdowski.

Opracowano na podstawie książki Anny Soborskiej-Zielińskiej "Parki i ogrody Chełmna".

Zobaczcie zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto