Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pandemia koronawirusa - jak wygląda sytuacja w DPS-ie w Mgoszczu?

Monika Smól
Monika Smól
Mieszkańcy DPS-u w Mgoszczu korzystają ze spacerów po parku przy Domu
Mieszkańcy DPS-u w Mgoszczu korzystają ze spacerów po parku przy Domu Nadesłane DPS Mgoszcz
Wiele domów pomocy społecznej w Polsce przeżywa bardzo trudny czas. Co kilka dni słychać o kolejnych zakażeniach koronawirusem wśród pacjentów takich domów. Na szczęście, w Domu Pomocy Społecznej w Mgoszczu skutecznie chronią się przed wirusem. - Jeszcze zanim wpłynęły jakiekolwiek dyrektywy – już wprowadziliśmy do naszego Domu obostrzenia – podkreśla dyrektor Grzegorz Sziming.

Dyrektor cieszy się, że udaje się skutecznie chronić mieszkańców DPS-u przed zakażeniami koronawirusem. Zareagował błyskawicznie i – jak mówi by nie zapeszać – jak na razie to, co wprowadził w życie, działa.

- U nas praktycznie od momentu stwierdzenia pierwszych przypadków zakażenia COVID-19 w kraju, zostały wprowadzone środki zapobiegawczo - profilaktyczne, co pozwoliło nam do tej pory uchronić się przed zakażeniem – informuje Grzegorz Sziming. - W celu zapobiegania rozpowszechniania się wirusa między innymi całkowicie wstrzymaliśmy odwiedziny. Wszelkiego rodzaju dostawy - niezbędne do funkcjonowania Domu - przyjmowane są w specjalnie do tego wyznaczonym budynku - poza budynkiem głównym. Z kolei wszelkie wyjazdy zostały ograniczone do niezbędnego minimum, a wszyscy pracownicy mają obowiązek noszenia masek i rękawic ochronnych. Ponadto, kupiliśmy dwa onizatory, które zabijają ewentualne zarazki w zarodku.

Grudziądzki szpital zmarnował kilkadziesiąt testów na koronawirusa zrobionych w Chełmnie

Dyrektor placówki nie ma wątpliwości, że to nie mieszkańcy są zagrożeniem dla pracowników, a odwrotnie – mogą być nim pracownicy.

- Wiadomo, my wychodzimy na zewnątrz, do różnych środowisk, mamy rodziny, chodzimy na zakupy - wymienia dyrektor Sziming. - Dlatego ten, kto może, pracuje z domu. Mieszkańcom trzeba jednak zapewnić opiekę, bezpieczeństwo i zadbać o wypełnienie czasu wolnego. Wyznaczyłem więc oddzielne wejście do budynku dla pracowników, którzy przychodzą do pracy - i dla mieszkańców. Każdy pracownik po wejściu udaje się do łazienki w celu dezynfekcji. Rozbiera się w pomieszczeniu, do którego nie mają dostępu mieszkańcy. Mieszkańcy są zdziwieni, że wiele rzeczy teraz funkcjonuje inaczej, ale jest współpraca między nimi a pracownikami. Dziwią się też temu, że pracownicy są w maseczkach i rękawiczkach przez cały czas.

Na szczęście, stan zdrowotny pacjentów jest dobry. Jak mówi dyrektor, ma niemal przez całą dobę do dyspozycji pomoc pielęgniarską, a gdy ktoś się chociażby zaziębi – od razu konsultuje przypadek z lekarzem i izoluje taka osobę od innych. Chodzi o wyeliminowanie konieczności wyjazdów do lekarzy, czy pobytów w szpitalu zwłaszcza w czasie pandemii koronawirusa. Tylko, gdy rzeczywiście jest taka konieczność, jeżdżą z mieszkańcami do szpitala.

Mgoski DPS mieści się w pięknym, otoczonym przyrodą miejscu. Przy Domu jest duży teren zielony. Mieszkańcy chodzą więc na spacery, korzystają ze słonecznej pogody.

- Cieszę się, że mieszkańcy wsi nie wchodzą teraz na nasz teren, rozumieją, że trzeba szczególnie uważać, by nie kontaktować się z naszymi Mieszkańcami – podkreśla Grzegorz Sziming. - Mieszkańcy zdają się rozumieć, że panuje pandemia, ale niemal co dzień organizowane są spotkania mające na celu przypomnienia zasad higieny osobistej – konieczność częstego mycia i dezynfekcji rąk.

Zabezpieczeni w środki ochrony osobistej i dezynfekcji

Dyrektor już na początku pandemii zaopatrzył się w środki dezynfekujące, rękawiczki, maseczki.

- Dostaliśmy też środki ochrony osobistej z urzędu marszałkowskiego, a dziś mam odebrać rękawiczki ochronne ze Starostwa Powiatowego w Chełmnie – wymienia dyrektor. - Także rodziny naszych mieszkańców pytają, czy mogą w jakiś sposób nas wesprzeć. Lada dzień powinny zacząć spływać darowizny od rodzin, ponieważ to nam deklarują w rozmowach telefonicznych. Trudna sytuacja w wielu DPS-ach Polsce jeszcze bardziej nas mobilizuje do działań profilaktycznych. I tak, moi pracownicy nie pracują obecnie w innych miejscach niż nasz Dom. Jedna pielęgniarka zrezygnowała z pracy w szpitalu, druga nie bierze w szpitalu dyżurów, a pracownik, który jest sanitariuszem w Bydgoszczy – pracuje zdalnie z domu.

- W związku z wieloma ograniczeniami w przemieszczaniu się, zajęcia dla mieszkańców odbywają się w głównym budynku Domu Pomocy Społecznej – podkreśla Grzegorz Sziming. - Nasi podopieczni uczestniczą w licznych zajęciach organizowanych przez terapeutów, są to między innymi zajęcia kulturalno-oświatowe, rehabilitacja - indywidualna w pokojach mieszkańców, a także terapia zajęciowa, hipoterapia oraz inne. Ponadto, mamy do dyspozycji piękny, duży park należący do Domu Pomocy Społecznej, do którego udajemy się na spacery w ciepłe i słoneczne dni.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto