Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O lekarza, z którym pożegnał się szpital w Chełmnie, pyta rzecznik praw pacjenta

Monika Smól
Monika Smól
Rzecznik praw pacjenta po zapoznaniu się z naszym artykułem o lekarzu, który nie potrafił wymienić cewnika pacjentowi, wystąpił do szpitala o przedstawienie stanowiska w sprawie i wskazanie podjętych działań zapewniających bezpieczeństwo pacjentów
Rzecznik praw pacjenta po zapoznaniu się z naszym artykułem o lekarzu, który nie potrafił wymienić cewnika pacjentowi, wystąpił do szpitala o przedstawienie stanowiska w sprawie i wskazanie podjętych działań zapewniających bezpieczeństwo pacjentów Rafał Przybylski
Po naszej publikacji sprawą lekarza, który dyżurował w szpitalu w Chełmnie, a na którego skarżyli się pacjenci, zajmie się rzecznik praw pacjenta.
od 16 lat

Przypomnijmy, opisaliśmy przypadek ojca pana Dawida Ferlackiego.

- Niekompetentny lekarz, do tego niemiły, źle wykonał zabieg, nakrzyczał na niego i odesłał nas, byśmy pomocy szukali w innym szpitalu - relacjonował wizytę z nocy z 10 na 11 stycznia br. w chełmińskim szpitalu Dawid Ferlacki. - Ojca z pełnym pęcherzem, silnym bólem podbrzusza i niedrożnym cewnikiem zawiozłem na izbę przyjęć. Lekarz cewnik wsuwał prawie na sucho, po wsunięciu do połowy próbował wstrzyknąć płyn do zabezpieczającego balonika zanim pojawiła się odrobina moczu w wężyku. Po kilku próbach głębszego wsunięcia cewnika na siłę wstrzyknął płyn do balonika. W wężyku pojawiła się odrobina moczu zabarwionego krwią, a pęcherz się nie opróżniał. Finalnie cewnik był wysunięty może do połowy, poprosiłem grzecznie o poprawienie na co wykrzyczał bym jechał z ojcem do Grudziądza. Poprosiłem o notatkę z wizyty, krzyknął: "Jedźcie do Grudziądza!" i wyszedł obrażony. Zawiozłem ojca do Nowego Szpitala w Świeciu, gdzie bez problemu wymieniono ojcu cewnik.

Dyrektor chełmińskiego szpitala po tym jak dotarły do niej te informacje, rozwiązała umowę z lekarzem.

- Otrzymał informację telefonicznie, że umowa zostaje rozwiązana, a następnie wypowiedzenie zostało przesłane listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Ostatni dyżur ten lekarz miał właśnie 10 stycznia - mówiła Marzanna Ossowska.

Do redakcji dotarła informacja, że rzecznik praw pacjenta po zapoznaniu się informacją medialną (kliknij poniżej)

wystąpił do szpitala o przedstawienie stanowiska w sprawie i wskazanie podjętych działań zapewniających bezpieczeństwo pacjentów.

- Z treści artykułu wynika, że pacjent w nocy z 10 na 11 stycznia 2022 r. stawił się wraz z synem w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Chełmnie, celem wymiany cewnika. Przybyli spotkali się z opryskliwym zachowaniem ze strony lekarza, który nie udzielił pacjentowi realnej pomocy, nakazując, aby pacjent pojechał do innego podmiotu leczniczego. Cewnik bez trudu wymieniono w szpitalu w Nowym Świeciu. Niewątpliwie okoliczności tej sprawy powinny zostać wyjaśnione - informuje Małgorzata Duda z Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji Biura Rzecznika Praw Pacjenta. - Przede wszystkim dlatego, aby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości. Szpital ma 7 dni na przedstawienie swego stanowiska w sprawie. Analiza przesłanej odpowiedzi będzie stanowiła podstawę do podjęcia ewentualnych dalszych działań.

O tym, że na nasz artykuł zareagował rzecznik praw pacjenta poinformowaliśmy Dawida Ferlackiego, który zwrócił się do nas o pomoc z tym, co spotkało jego ojca.

- Efekt mojej interwencji przeszedł moje oczekiwania - podkreśla Dawid Ferlacki. - Jedyne czego oczekiwałem to by ten lekarz uznając swój błąd po prostu uzupełnił braki w swoim doświadczeniu i więcej nie doszło do podobnych sytuacji. O kulturze wolałbym się nie wypowiadać bo rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień. Myślę, że gdyby lekarz przyznał, że nie jest w stanie wykonać tego zabiegu, zamiast wykonać go nieprawidłowo, przynajmniej nie stworzyłby ryzyka pogorszenia się stanu zdrowia mojego ojca i zaoszczędziłby mu cierpienia. Nie chcę spekulować co by się stało, gdyby ten lekarz miał przeprowadzić poważniejszy zabieg. Nie spodziewałem się też, że przerwę milczenie ludzi, którzy pod moim postem podzielili się swoimi uwagami w podobnych sytuacjach. Dzięki "Gazecie Pomorskiej" moje słowa dotarły do większego grona dzięki czemu mam pewność, że nie wolno godzić się na wszystko i milczeć w takich sprawach. Jeśli tym gestem pomogłem komukolwiek uniknąć podobnych przeżyć to jestem zadowolony i utwierdzony w mocy szczerych słów.

- Wpłynęło pismo od rzecznika praw pacjenta - informuje Marzanna Ossowska, dyrektor chełmińskiego szpitala. - Zostałam poproszona o kopię dokumentacji pacjenta, którego nazwisko pojawia się w artykule oraz o wskazanie działań, które podjęłam w tej sprawie. Moje stanowisko wyraziłam wcześniej, konsekwencją było rozwiązanie umowy z tym lekarzem.

Zobaczcie zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto