Morsują, pływają i biegają, ponieważ to lubią najbardziej [zdjęcia]

Dwóch burmistrzów - dwa światy, jeśli chodzi o zainteresowanie sportem i takowe fascynacje. Artur Mikiewicz przyznaje, że sport uprawia regularnie, za to Piotr Murawski - jego zastępca - nie kryje, że ze sportem mu nie po drodze. Burmistrz Chełmna już nie jeden raz, między innymi podczas imprez miejskich, dał się poznać z pasji do sportu aktywnie włączając się w sportową rywalizację. Piotr Murawski stawia raczej na podejmowanie kulturalnych niż sportowych wyzwań. - Sport jest moją życiową pasją - mówi Artur Mikiewicz. - Od dziecka byłem bardzo sprawny i aktywny. W którymś momencie zapowiadałem się nawet na dobrego piłkarza - grałem w klubie Orzeł Chełmno, ale wybrałem inną ścieżkę rozwoju. Miałem też dwuletni epizod w chełmińskim Klubie Karate Kyokushin. Sport uprawiałem i nadal uprawiam regularnie. Biegam, a mój ulubiony dystans to 10 km. Z kolei mój rekord w przebiegniętym dystansie to 30 km. Pierwszy w mieście na tym nie poprzestaje. Jak nam zdradził, w sezonie jesienno-zimowym morsuje i korzysta z sauny. - Także w mojej córce zaszczepiłem miłość do sportu. - podkreśla Artur Mikiewicz. - Uprawiała akrobatykę sportową w toruńskim Olimpijczyku, natomiast obecnie regularnie korzysta z siłowni, a także biega. Jeśli chodzi o oglądanie i kibicowanie, jeśli tylko czas pozwala, burmistrz ogląda zawody sportowe. - Interesuje mnie wiele dyscyplin - przyznaje. - Zwłaszcza przy okazji mistrzostw Europy, świata lub Igrzysk Olimpijskich - zarówno zimowych, jak i letnich. Wśród ulubionych zawodów zdecydowanie preferuję piłkarską ligę angielską. TOP 9 Burmistrza Artur Mikiewcza: Roger Federer (tenis stołowy), Lionel Messi (piłka nożna), Michael Jordan (koszykówka), Michael Phelps (pływanie), Zinedine Zidane (piłka nożna), Robert Korzeniowski (chodziarstwo), Justyna Kowalczyk (biegi narciarskie), Adam Małysz (skoki narciarskie), i były mieszkaniec Chełmna Grzegorz Mielcarski (piłka nożna) Zastępca burmistrza Chełmna przyznaje, że sport - niestety - nigdy nie był jego mocną stroną. Nie znaczy to, że całkowicie od niego stroni. - Uwielbiam pływać i robię to regularnie, od kilku lat jestem również MORSem - mówi o swoich dwóch ulubionych aktywnościach Piotr Murawski. - Jeżeli miałbym powiedzieć jaki jest mój ulubiony sport to byłoby to właśnie morsowanie. Dzięki niemu polubiłem również bieganie, jako forma rozgrzewki przed zanurzeniem w zimnej wodzie. W szkole unikałem lekcji wychowania fizycznego - wstyd mi z tego powodu do dzisiaj, jednak lubiłem grę w siatkówkę. Obecnie regularnie pływam, a także morsuję, w czego konsekwencji trochę biegam. Mecze piłki nożnej ogląda jedynie sporadycznie. - Ze znacznie większą przyjemnością kibicuję polskim siatkarkom i siatkarzom - przyznaje Piotr Murawski. - Zdarza mi się śledzić zawody pływackie. Nie mam swoich idoli, jeśli chodzi o sport, ale bardzo dobrze kojarzę nazwiska byłych i obecnych pływaków polskiej kadry, jak Otylia Jędrzejczak czy Paweł Korzeniowski. I na pewno byliby w mojej dziesiątce top sportowców wszech czasów. Śledzę również zawody paraolimpijskie, które są przynajmniej równie emocjonujące.