Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Brzozowa nie chcą sąsiadować z masztem telefonii

Monika Smól
Mieszkańcy Brzozowa nie chcą mieć w pobliżu swoich domów wysokiego masztu
Mieszkańcy Brzozowa nie chcą mieć w pobliżu swoich domów wysokiego masztu Nadesłane
- Ktoś chce postawić maszt telefonii komórkowej tuż przy naszych działkach i domach - skarżą się mieszkańcy. - Dowiedzieliśmy się teraz, gdy sprawa jest na finiszu. Starosta zapewnia, że zbada sprawę.

Jeden z mieszkańców twierdzi, że procedury są zaawansowane.

- I dopiero teraz zaledwie 11 osób, które będą najbardziej narażone na promieniowanie, zostało powiadomionych o planowanej inwestycji - mówi brzozowianin. - Dostaliśmy siedem dni na zgłoszenie się do Starostwa Powiatowego w Chełmnie z uwagami. Wcześniej nie było nawet informacji na tablicy ogłoszeń. Gmina w ogóle nie jest zainteresowana tematem, nie powiadomili nas, choć to inwestycja publiczna. Maszt powinien być co najmniej 200 m od budynków, a tu do najbliższego będzie 38 m. Tyle osób walczy z nowotworami, a my mamy być narażeni na zachorowanie tylko dlatego, że ktoś, kto tu nie mieszka, już liczy zyski. Nie chcemy tego masztu u nas!

Mariusz Kalkiewicz - wrażliwy na biedę - zwłaszcza dzieci

- Nie powiadomiono nas, że maszt ma stanąć - i to 60-70 m od naszej działki - mówi Małgorzata Lenartowska-Gostkowska. - Kupiliśmy ją, by zbudować dom i nie oglądać z okien masztu. Mąż poszedł do starostwa i usłyszał, że nie jest stroną i nie udzieli mu informacji. Przecież to działka po sąsiedzku! Poza tym, tam jest wiele działek do kupienia, tworzy się osiedle. Czy ten maszt nie może powstać 300 m dalej?

Wójt gminy Kijewo Królewskie wyjaśnia, że o planowanej inwestycji nie wiedział.

- Skoro Brzozowo ma plan zagospodarowania przestrzennego to inwestor nie musi występować do gminy o warunki zabudowy - tłumaczy Mieczysław Misiaszek. - Z tego powodu gmina nie musi wywieszać na tablicy informacji. Nawet nie musi jej mieć - i nie miała. Pozwolenia wydaje starostwo. Pan Perłowski ma działkę po Geesie i pozwala inwestorowi zlokalizować maszt. Byłem w starostwie, skopiowałem dokumenty, prawnik przyjrzy się temu. Poproszono nas tam o zinterpretowanie zapisów planu, czy dopuszcza wysokie budowle. W pobliżu jest lotnisko. Gmina nie może zablokować inwestycji, nie jest stroną. Mieszkańcy mogą się odwołać.

Starosta potwierdza, że pisma informujące o inwestycji wysłano tylko do stron sprawy.

- Wpłynął też protest podpisany przez mieszkańców - mówi Zdzisław Gamański. - Wystąpiliśmy do mieszkańców, ale też firmy Adriana i lotniska cywilnego w Watorowie, a także do gminy z zapytaniem czy postawienie masztu wiąże się z zagrożeniem. Zgonie z planem zagospodarowania przestrzennego nie ma zakazu, by maszt postawić, ale nic nie jest przesadzone. Badamy sprawę. Musimy działać zgodnie z prawem. Nie możemy odmówić inwestorowi bezpodstawnie, bo może za utracone zyski żądać potem od nas odszkodowania. Nie chcemy tez narażać mieszkańców, bo ich bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Brzozowa nie chcą sąsiadować z masztem telefonii - Gazeta Pomorska

Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto