Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mateusz z Przysieka dzięki Czytelnikom wyjechał na leczenie do USA. Potrzebuje pomocy na dokończenie leczenia

Monika Smól
Monika Smól
Mateusz Oźmina, chłopiec z Przysieka chorujący na nowotwór ma się lepiej. Jednak musi jeszcze zostać w USA, a na to potrzebuje finansowego wsparcia. Zdjęcia obrazują ostatnie 2 miesiące walki Matiego
Mateusz Oźmina, chłopiec z Przysieka chorujący na nowotwór ma się lepiej. Jednak musi jeszcze zostać w USA, a na to potrzebuje finansowego wsparcia. Zdjęcia obrazują ostatnie 2 miesiące walki Matiego archiwum prywatne P. Oźmina
Po ponad dwóch miesiącach pobytu w szpitalu nastąpił ten dzień kiedy lekarze powiedzieli, że Mateusz Ożmina, chłopiec z Przysieka, który walczy z nowotworem, może wyjść do hotelu, który znajduje się po drugiej stronie ulicy szpitala leczącego go w USA. - Wyjście ze szpitala niestety nie oznacza, że możemy już jechać do domu - do Polski - podkreśla Agnieszka Oźmina, mama Mateusza. Nasz przedłużający się pobyt na OIOM-ie mocno nadwątlił środki na dalsze leczenie i już jesteśmy na minusie. Prosimy o wsparcie.

Jak przewidują lekarze w USA, proces leczenia może jeszcze potrwać 1-2 miesiące. Przed Mateuszem długa droga do zdrowia.

- Jest nietypowy w każdym calu i już wielokrotnie zadziwił nas nieprzewidywalnym obrotem spraw jeżeli chodzi o rozwój choroby i proces leczenia. Jest jedynym takim przypadkiem na świecie!! - zaznacza mama chłopca. - Wielokrotnie udowodnił lekarzom, że nie mieści się w ramach i sztampowe rozwiązania nie są dla niego. Świadczy o tym chociażby fakt przedłużającego się pobytu na OIOM-ie. Z pozycji zagrożenia życia przeszedł w rekordowym tempie do procedury standardowego leczenia, a gdy myśleliśmy, że wychodzimy na prostą i chcieliśmy przejść do standardowej procedury i zrobić kolejny krok, okazało się, że niestandardowo potrzebuje na odbudowę znacznie więcej czasu, aby jego jelita i brzuszek zaczęły pracować i goić się tak jak przewidywano. W tym celu w ostatnim czasie włączono jeszcze leczenie sterydami. Na szczęście widać już pierwsze pozytywne efekty.

Mimo iż konto dzielnego chłopca świeci pustką, w USA nikt nie chce kończyć leczenia. Lekarze mówią, że „zdrowie dziecka jest najważniejsze”.

Mateusz z Przysieka potrzebuje pieniędzy na leczenie

- Z relacji księgowych wynika, że potrzebne będą dodatkowe pieniądze, choć jeszcze nie wiemy dokładnie ile - dodaje mama Mateusza. - Ostatnio pobierane lekarstwa z apteki kosztowały nas po przeliczeniu prawie 14 tysięcy złotych. Szok! OIOM natomiast bije wszelkie rekordy ponoszonych kosztów szpitalnych. Leczenie musi trwać dalej, ale jest duży postęp - wreszcie widzimy światełko i nadzieja na powrót do domu z dzieckiem bez choroby nowotworowej jest bardziej niż realna - brakuje już tak niewiele! Mati walczy z chorobą i z samym sobą. Nie poddaje się, bo wie, że tak wiele osób na niego czeka i wspiera go dobrym słowem, postami czasem nawet nagranymi tylko dla niego krótkimi filmami. Armio Mateuszka, nigdy nas nie zawiodłaś! Wszyscy trzymaliście kciuki za powodzenie naszej misji, wspieraliście nas w modlitwach, przesyłaliście posty pełne ciepłych słów i wsparcia i to dzięki wam podjęliśmy tę nierówną walkę z chorobą nowotworową. Jesteśmy już tak blisko i tak wiele przeszliśmy.... czy nadal możemy na was liczyć? Czy nadal nas wesprzecie i pomożecie zgromadzić fundusze na dokończenie leczenia Mateusza, aby już wkrótce mógł zdrowy wrócić do domu do Polski i do swojego ukochanego brata?

Trwa głosowanie...

Czy osoby bez maseczek powinny być wpuszczane do sklepów?

Rodzina podkreśla, że jest dobrej myśli i tego się trzymamy.

- Doświadczyliśmy już niejednego cudu, wierzymy, że i tym razem się uda - mówią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto