Koronawirus Chełmno - ruszy oddział covidowy w szpitalu w Chełmnie. Ogromna ilość zakażeń

Mandat za brak maseczki w samochodzie!

W Chełmnie, po tym jak pozytywny wynik testu otrzymał jeden z nauczycieli w podstawówce, zapadła właśnie decyzja dotyczącą szkół podległych miastu.

- Z powodu zwiększającej się liczby zachorowań na koronawirusa w województwie, a zwłaszcza obserwowanego wzrostu zachorowań w powiecie i mieście oraz dodatniego wyniku nauczyciela jednej z naszych szkół podstawowych, dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 1, Szkoły Podstawowej nr 2 i Szkoły Podstawowej nr 4 zawnioskowały do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej o wprowadzenie nauczania zdalnego dla klas VI, VII i VIII od 26 października do 13 listopada - informuje Artur Mikiewicz, burmistrz Chełmna. - Po pozytywnej opinii PSEE uczniowie - od najbliższego poniedziałku - przejdą na nauczanie zdalne. Uczniowie klas, którzy mieli kontakt z nauczycielem, niezwłocznie przechodzą na ten tryb nauczania.

Jak podkreśla burmistrz, procedura odbywa się według wytycznych z Sanepidu.

- My pozostajemy w stałym kontakcie zarówno ze szkołami, jak i Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną - informuje Artur Mikiewicz.

- W gminie Unisław od dwóch dni zamknięte jest przedszkole "Pod Lipami" w Unisławiu, od dzisiaj przedszkole i żłobek "Zielony Zakątek" w Unisławiu, Grzybnie i Kokocku - informuje Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Tam zachorowała osoba zastępująca dyrektora, więc miała kontakt z innymi osobami we wszystkich trzech punktach. Zamykamy także Klub Malucha prowadzony przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Unisław. Przy 1.000 osób na kwarantannie spełnimy warunki "strefy czerwonej".

Od 26.10 w szpitalu w Chełmnie zaczyna funkcjonować oddział covidowy. Będzie tam 10 łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem, dwa respiratory. Oddział covidowy powstanie po zmniejszeniu ilości miejsc na obecnym oddziale dziecięcym. Miał zacząć działać od 22.10., ale dyrektor wystąpiła o przesunięcie tego terminu.

- Osiem pozostałych respiratorów pozostaje dla pacjentów innych oddziałów - zapewnia Zdzisław Gamański, starosta powiatu chełmińskiego. - Nasz szpital, jak wiele powiatowych, przeszedł do poziomu drugiego - decyzją wojewody - i musi wyznaczyć łóżka dla pacjentów z covidem. Oddelegowanych do pracy tam musi zostać część lekarzy i personelu medycznego. Na oddziale dziecięcym zmniejszy się liczba miejsc.

Starosta przyznaje, że od czasu gdy chorowały za Covid-19 zakonnice z chełmińskiego klasztoru, takiego wzrostu zachorowań jak minionej doby - 29! - jak dotąd w powiecie nie było.

- Mamy 76 aktywnie zakażonych. Na kwarantannie jest obecnie 970 mieszkańców, jeden na kwarantannie zbiorowej - informuje starosta. - W stosunku do innych powiatów sytuacja w powiecie chełmińskim jest dość stabilna, nie ma żadnego dużego ogniska zakażenia. Jest wykonywanych dużo testów, więc i wyników pozytywnych także jest więcej. Mogę uspokoić, że 90 procent osób przechodząc chorobę czuje się dobrze. Obecnie pięć osób zakażonych z powiatu chełmińskiego leczy się w szpitalu. Widać też, że mieszkańcy przestrzegają tych zasad 3 razy D - zachowują dystans, noszą maseczki, dezynfekują ręce.

Zdaniem starosty, w okresie grypowym będzie więcej ujawnień koronawirusa, ponieważ więcej osób będzie przychodzić na testy - właśnie z powodu niejasnych objawów - kaszlu, kataru.

- Jest mobilny punkt w szpitalu w Chełmnie, można zrobić test między godz. 12 a 14 i 15 a 17 - informuje Zdzisław Gamański. - Ze względu na duże kolejki do takich punktów, wojewoda przekazał nam, abyśmy poinformowali gminy, że także w mniejszych miejscowościach przy ośrodkach zdrowia mogą powstać miejsca testowania. Oczywiście, za tym idą testy i pieniądze od wojewody.

Starosta wskazuje na to, że ogólnie w całej Polsce, nie tylko naszym powiecie, jest zbyt mało "białego personelu".

- Stąd my, jako powiat, fundujemy stypendia naukowe dla młodzieży. Chcemy, aby szli zwłaszcza w kierunki medyczne, a potem wykształceni wracali do nas - mówi Zdzisław Gamański. - Wiadomo, że same łóżka w szpitalach nic nie zrobią. Pani dyrektor zabezpiecza medyków na oddział covidowy, ale lekarze też chorują, nie tylko mogą się zakazić, ale mają też inne choroby. Jednak nie można panikować. Te przygotowania oddziału, łóżek covidowych, są formą zabezpieczenia na sytuację bardzo trudną. Na razie takiej nie mamy. Potrzeba spokoju, dystansu, nerwy tutaj nie są pomocne. Każde życie ludzkie jest ważne, ale patrząc na procentowy odsetek umierających w stosunku do chorujących - jest bardzo niski.

Medycy, którzy będą walczyć z Covid-19, mają mieć zapewnione - zgodnie z jeszcze procedowaną ustawą - 200 procent pensji.

- Dotyczyć ma to też tych, którzy w ośrodkach zdrowia będą zajmować się testami, wymazami - podkreśla starosta chełmiński.

Dodaje, że dyrektor chełmińskiego szpitala wystąpiła o przyznanie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

- Z pomocy tego wojska szpital korzystał już wiosną - mówi Zdzisław Gamański. - Mogliby i teraz mierzyć temperaturę, kierować pacjentów z podejrzeniem zakażenia do izolatorium szpitalnego zanim np. trafią na oddział.