Mecz w Rudzie Śląskiej nie rozpoczął się najlepiej dla świecian. Tuż po pierwszym gwizdku sędziego piłkę stracił Marcin Mrówczyński, a wynik otworzył Sergio Alcibar. W 12 minucie na 2:0 podwyższył Cesar Baldrich.
Zobacz także
Świecianie jednak zachowali zimną krew i atakowali coraz śmielej. Fenomenalnie w bramce Gwiazdy spisywał się Paweł Mieszanin, który w nieprawdopodobny sposób bronił strzały Czyszka i Cymana. Skapitulował jednak w 14 minucie. Piłkę między jego nogą a słupkiem wcisnął dosłownie Piotr Kaczkowski.
Gospodarze szybko złapali pięć fauli co poskutkowało dwoma rzutami karnymi przedłużonymi. Pierwszego nie wykorzystał Piotr Kaczkowski. Za drugim razem Karol Czyszek huknął przy słupku i wyrównał wynik meczu.
Po zmianie stron goście dalej atakowali, a Paweł Mieszczanin odbijał kolejne piłki. W 26 minucie Piotr Kaczkowski popisał się wręcz identyczną akcją z pierwszej połowy i zmieścił piłkę między słupkiem a golkiperem drużyny gospodarzy.
Gwiazda jednak wyrównała za sprawą przedłużonego rzutu karnego. Daniela Semraua pokonał Sergio Alcibar.
W końcówce trener Marcin Mikołajeiwcz zaryzykował i wycofał bramkarza. Za Daniela Semraua na placu gry pojawił się Maksymilian Lewandowski i to właśnie pod jego nogi trafiła piłka po długiej akcji. Lewandowski zmylił bramkarza i wyprowadził świecki zespół na prowadzenie.
Wynik meczu w 39 minucie po znakomitym podaniu Marcina Mrówczyńskiego ustalił Mateusz Cyman.
Rewanż 12 maja w Hali Widowiskowo Sportowej w Świeciu.
PKO Gwiazda Ruda Śląska – Futsal Świecie 3:5 (2:2)
Bramki: Alcibar 2, Baldrich oraz Kaczkowski 2, Czyszek, Lewandowski, Cyman
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?