Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełmno trafi do programu "Absurdy drogowe"? - zastanawiano się podczas ostatniej sesji Rady Miasta Chełmna

Monika Smól
Monika Smól
Radny Waldemar Piotrowski: -  Ja bym nie chciał, by Chełmno znalazło się w programie "Absurdy drogowe". Wiceburmistrz Piotr Murawski: - Identyczne znaki można zauważyć na ścieżce rowerowej od Chełmna w kierunku Unisławia
Radny Waldemar Piotrowski: - Ja bym nie chciał, by Chełmno znalazło się w programie "Absurdy drogowe". Wiceburmistrz Piotr Murawski: - Identyczne znaki można zauważyć na ścieżce rowerowej od Chełmna w kierunku Unisławia Czytelnik
- Kto zaprojektował te znaki? - pytał podczas ostatniej sesji Rady Miasta Chełmna radny Waldemar Piotrowski, a chodziło mu o symbole wymalowane białą farbą na deptakach w Chełmnie. - Ja bym nie chciał, by Chełmno znalazło się w programie "Absurdy drogowe".

Wideo. Czy Polacy chcą się szczepić, bo zaczęli się bać?

Świeżo malowane oznakowanie na chodnikach nie umknęło uwadze radnych z Chełmna. Waldemar Piotrowski wyraźnie zdziwiony tym, co pojawiło się na deptakach, a co bynajmniej na ozdobę radnemu nie wyglądało, miał podczas sesji Rady Miasta Chełmna wiele pytań.

- Spacerowałem ulicą Dworcową do świateł przed wjazdem na ulicę Skłodowską, gdzie pojawiły się potężne znaki namalowane na ścieżce dla pieszych i rowerzystów - mówił Waldemar Piotrowski. - Na odległości jednego kilometra tych ogromnych znaków doliczyłem się ponad 50! Wielkość każdego to jakieś 1,2 metra, a szerokość - 1 metr! Zamalowano białą farbą niemal całe chodniki. Kto zaprojektował te malowidła? Czy są przepisy, które regulują konieczną częstotliwość umieszczania tych znaków. Przecież to nieestetyczne malować je w odległości 5-10 metrów. Czy ulica Dworcowa nie jest już chodnikiem tylko ścieżka rowerową?

Radny pytał również o koszt wymalowania znaków.

Podczas sesji na pytanie radnego odpowiedział wiceburmistrz Chełmna.

- Ja też zadałem projektantowi pytanie, czy jest potrzeba, by to tak wyglądało - mówił Piotr Murawski. - Projektant powiedział, że musi to być w takim zagęszczeniu. Wynika to z tego, że znaki muszą znajdować się po obu stronach każdego wyjazdu z posesji. Taki jest wymóg prawny. Inaczej nadal wymalowane znaki byłyby nielegalne.

Koszt wykonania zadania, na które składało się między innymi malowanie tych znaków, wyniósł 140 tys. złotych.

- Malowanie oznakowania było jednym z czterech elementów składowych projektu - wyjaśnił Piotr Murawski. - W jego skład wchodziła także korekta oznakowania pionowego na Starym Mieście, uporządkowanie Biskupiej i Jastrzębskiego, montaż sygnalizacji świetlnej na ulicy Świętojerskiej z Dworcową - by to przejście było bezpieczne.

Zaskakująco duże znaki w Chełmnie

Zapytaliśmy zastępcę burmistrza, czy zmieniły się przepisy? W wielu miastach i wsiach są chodniki pieszo-rowerowe, a nie ma tak wielkich malunków.

- Oznakowanie jest normatywne, dla porównania identyczne znaki można zauważyć na ścieżce rowerowej od Chełmna w kierunku Unisławia - mówi Piotr Murawski. - Zagęszczenie znaków na części odcinków ulicy Dworcowej wynika z kwestii licznych wjazdów na posesje, przejść dla pieszych, czy skrzyżowań, które wymagają oznakowania po obu stronach, oznakowania widocznego zarówno dla pieszych, rowerzystów, jak i dla użytkowników ruchu na drodze (kierowców aut, motocyklistów).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto