Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełmno. - Olać Wrażenia? - pyta w SMS-ie Piotr Murawski, wiceburmistrz Chełmna. Radny Wrażeń: Czuję się obrażony. Tak władza traktuje ludzi

Monika Smól
Monika Smól
- W taki sposób wiceburmistrz Piotr Murawski, prawdopodobnie do burmistrza, pisał o mnie - mówi radny Michał Wrażeń. - Jak się wypowiada o petentach, mieszkańcach, gdy myśli, że nie słyszą?
- W taki sposób wiceburmistrz Piotr Murawski, prawdopodobnie do burmistrza, pisał o mnie - mówi radny Michał Wrażeń. - Jak się wypowiada o petentach, mieszkańcach, gdy myśli, że nie słyszą? Nadesłane/Czytelnik
- "Masz cierpliwość go ogarnąć, czy go olać?" - tak o radnym Michale Wrażeniu napisał wiceburmistrz Chełmna. I przez pomyłkę wysłał tego SMS-a właśnie do... radnego Wrażenia. Piotr Murawski kaja się, ale nie zdradza do kogo chciał wysłać tego sms-a.

Mandat za brak maseczki w samochodzie!

Radny Michał Wrażeń jest oburzony zachowaniem wiceburmistrza Piotra Murawskiego. Nam opowiada przebieg wydarzeń.

- Chciałem zadzwonić do znajomego, a przez przypadek wybrałem numer wiceburmistrza - relacjonuje Michał Wrażeń. - Rozłączyłem się. Wkrótce otrzymałem SMS o treści: "Wrażeń się do mnie dobija, masz cierpliwość go ogarnąć czy go olać?" właśnie od Piotra Murawskiego. Pewnie zadziałał przypadek, ale dzięki temu mamy dowód na to, jak władza, która podkreśla swoje wykształcenie rozmawia z sobą w kuluarach. Jeśli tak nasi wykształceni burmistrzowie traktują radnego, to jak wypowiadają się o petentach i mieszkańcach między sobą, gdy nikt nie słyszy?

Radny dodaje, że w tej sytuacji czuje się bardzo niekomfortowo.

- Nawet jeśli tak o mnie myśli, mógł tego nie napisać do kogoś. Tym kimś, jak się domyślam, jest burmistrz Artur Mikiewicz, to wynika z treści - uważa Michał Wrażeń. - Jeśli dzwonię do burmistrza to dlatego, że reprezentuję mieszkańców, wyborców. SMS Piotra Murawskiego interpretuję tak: "Wrażeń, nie dzwoń, nie zawracaj głowy, nie zajmuj się problemami tej społeczności, bo mamy tego dość." Może burmistrzowie tego nie rozumieją, ale jak mnie mieszkańcy obdarzyli zaufaniem, to staram się reprezentować dobrze ich interesy. Niestety, czasem do burmistrzów muszę cztery razy kierować te same prośby, pytania, bo je ignorują lub zbywają dwoma zdaniami. Przez 16 lat współpracy z burmistrzem Kędzierskim, gdzie byłem przecież w klubie opozycyjnym, nie byłem tak ignorowany i wiele udało nam się zrobić po tej stronie miasta.

Michał Wrażeń dodaje, że cieszy się, że z klubem burmistrzów nie wszedł w koalicję.

Radny Wrażeń: wódki razem nie piliśmy!

- Gdybyśmy razem "wódkę pili" to bym pomyślał, że "trzeźwemu na sercu, pijanemu na języku", ale to była wymiana SMS-ów w godzinach pracy urzędu - podkreśla Michał Wrażeń. - Tacy ludzie - niby na poziomie, a takiego języka używają?

Wiceburmistrz tłumaczy: - Wiadomość została wysłana z prywatnego numeru telefonu w czasie, w którym samodzielnie kończyłem dokumenty aplikacyjne miasta w projekcie unijnym. W bardzo nerwowych okolicznościach, nie mogąc się rozproszyć na sprawy poboczne, nie odebrałem telefonu od pana radnego Wrażenia. Wysłałem prywatnego SMS z prośbą o wsparcie, posługując się skrótem myślowym. Niestety, w roztargnieniu wysłałem go do radnego, a nie do adresata wiadomości. Za zawarte w wiadomości sformułowanie tego samego dnia uprzejmie przeprosiłem telefonicznie, ponownie przeprosiłem w trakcie najbliższego spotkania twarzą w twarz. Podejmowane przez radnego tematy wymagają zwykle większego zaangażowania i dłuższej chwili, którą nie zawsze mogę poświęcić. To był właśnie ten moment, kiedy miałem czas pracy poświęcić wyłącznie na poprawne przygotowanie projektu i dialog z Urzędem Marszałkowskim, co przy niemal milionowym dofinansowaniu, które pozyskałem stanowi niemałą presję.

Wiceburmistrz Murawski przeprasza chełmińskiego radnego

Wiceburmistrz podkreśla, że - o ile dobrze mu wiadomo - nie zdarzyło mu się urazić swoimi słowami nikogo z pozostałych radnych Rady Miasta Chełmna. I kontynuuje: - Posługuję się kulturalnym językiem, dużą wagę przykładam do szacunku dla drugiego człowieka. Jeżeli pan radny Wrażeń czuje się nadal urażony, wówczas oczywiście, ponawiam moje przeprosiny. Uprzejmie pana przepraszam.

Na nasze pytanie do kogo kierował swój SMS Piotr Murawski nie odpowiedział. Także na te czy takie słownictwo to obecnie standard w komunikacji w Urzędzie Miasta Chełmna i jak określa się petentów, którzy chcą w urzędzie coś załatwić.

Radny Wrażeń potwierdza, że wiceburmistrz dzwonił do niego po wysłaniu SMS-a z przeprosinami, ale on przeprosin - ze względu na ich formę - nie przyjął.

- To było 28 września. Wiceburmistrz dzwonił i próbował mnie uspokoić. Zagaił mnie też później na korytarzu urzędu. Czy to odpowiednie miejsce i forma przeprosin? Według mnie - poniżej krytyki. Nie czuję się przeproszony dopóki przeprosin na odpowiednim poziomie nie przeczytam w prasie, między innymi w "Gazecie Pomorskiej" - mówi Michał Wrażeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto