W środę rano (12.07.2023) policjanci zostali poinformowani o tym, że w okolicy Bieńkówki (gmina Chełmno) w rowie leży - kołami do góry - samochód. Natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. Kierowca suva daihatsu koloru niebieskiego dachował i uciekł z miejsca wypadku. Policjanci ustalili kim jest właściciel pojazdu, dotarli do niego, ale on zapewnił ich, że nie on kierował i dachował autem.
Mundurowi szybko dotarli do osób, które zabrały samochód i spowodowały nim wypadek. Ustalili, że pojazdem poruszało się dwóch mężczyzn z Chełmna w wielu 18 i 19 lat. W jego posiadanie nie weszli w sposób legalny.
- Jak przyznaje jeden z mężczyzn, który doznał jedynie otarć naskórka na twarzy, wraz ze swoim kolegom znaleźli w Chełmnie, przy jednej z posesji, kluczyki samochodowe - informuje podkom. Tomasz Zieliński, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Sprawdzili w Internecie, od jakiego samochodu mogą one być. Okazało się, że w pobliżu miejsca, w którym je znaleźli, zaparkowany jest pojazd, od którego mogą one być. Postanowili, że użyją kluczyków i pojadą na przejażdżkę. Jak się ona skończyła, już wiemy - dachowaniem w okolicy Bieńkówki.
Młody mężczyzna, z którym rozmawiali policjanci, przyznał się do winy, że był pasażerem daihatsu. Usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu i pozostawienia go w stanie uszkodzonym. Jego kolega przebywa w szpitalu, ale gdy jego stan pozwoli, usłyszy bardzo podobne zarzuty.
- W jego przypadku zostanie też zbadana krew na obecność alkoholu i środków odurzających - dodaje podkom. Tomasz Zieliński.
Chełmnianie odpowiedzą za swój czyn przed sądem. Będą też musieli ponieść koszty naprawienia szkody.
Zobaczcie zdjęcia z wypadku w Bieńkówce
Sprawca dachowania w Bieńkówce znaleziony! Nie był sam. To h...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
