Jacek Magdziński grał w Promieniu Kowalewo i zastanawiał się, czy nie zawiesić już butów na kołku. Potem była gra w futsalowej drużynie Unikatu Osiek. Jednak za pośrednictwem Facebooka otrzymał propozycję gry w dalekiej Angoli. - Chyba w Anglii - nie mogli się nadziwić znajomi. Kiedy zażartował o krowach zapisanych w kontrakcie w ramach wynagrodzenia, wielu uwierzyło.
Wideo
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!